Wpis z mikrobloga

Wczorajszy wpis @BlackpillRAW przyprawił mnie o ciary. Pamiętam jak jako gnojek kiedyś trafiłem na 1, dosłownie 1 dzień do takiego kołchozu i #!$%@?łem stamtąd xD. Ja miastowy, młody chłopaczek, a to było gdzieś na przedmieściach, na małej wichurce. Typy miały parchate, przepite i krzywe ryje, każdy we flanelowej koszuli i gaciach na szelkach, średnia wieku 35-45, ale tak zniszczeni goście, że naprawdę wyglądali spokojnie o 10 lat starzej. No tak jak macie w telewizjii ten program "Chłopaki do wzięcia" to mniej więcej tak wyglądali ci goście. Wszędzie jakieś tokarki i #!$%@? wie jakieś maszyny wielkie jak samochód, z przybitymi tabliczkami znamionowymi na których było coś napisane cyrylicą i rocznik 1980, więc od razu pokapowałem się, że to jakieś maszyny jeszcze z czasów RPLu. Była to jakaś fabryka papieru więc jak wiórki papierowe się robiły to było pełno pyłu i kurzu, po całym dniu roboty pamiętam miałem czarne gile w nosie, bo o jakimś BHP to mogłeś zapomnieć ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dobrze, że stamtąd człowiek #!$%@?ł, współczuje tylko normalnym ludziom, których nie raz sytuacja życiowa zmusza do roboty w czymś takim i nie dość, że mają #!$%@? życie to jadą jeszcze do #!$%@? pracy. Wtedy to żaden psycholog na depreche nie pomoże.
#praca #pracbaza
  • 2