Wpis z mikrobloga

@Corvus_Frugilagus: Kawki zwykle widuję w parach, grzebią się w ziemi obok wron. Za to wrony mam oswojone, przylatują na parapet, czekają na żarcie, każdego roku stare przyprowadzają młode i uczą: tu siedź do skutku i miło wyglądaj, zawsze dostaniesz jakiegoś orzecha lub mięcho :)
  • Odpowiedz
@Corvus_Frugilagus: kawki, jak ja ich nienawidzę.

Znaczy nie zawsze, bo jak jest kilka to ptak jak ptak. Tylko od wiosny do jesieni mam ich w parku z tyłu bloku tyle, że jak startują, to niebo jest czarne. Trzeba się wtedy kryć przed deszczem gówna, do tego wszystko naokoło jest strasznie osrane.
  • Odpowiedz