Jak wy macie sile żeby wstać z łóżka a co dopiero pracować i robić jeszcze inne rzeczy typu zakupy czy siłowania bo ja ledwo z łóżka się podnoszę a jedyna motywacja do tego jest nie naszczanie w pościel, próbowałem różnych prac, od kołchozów po biura ale wszędzie czułem się jak by miał zaraz umrzeć, teraz jestem na neet ewentualnie od czasu do czasu porozwoże autem jakieś zarcie w ramach pracy na Glovo czy innym luju tylko po to żeby mieć na pizze albo piwo ale po 3-4h takiej pracy zaczyna mnie bolec głowa i jestem całkowicie rozkojarzony przez co nawet nie wiem gdzie jechać mimo nawigacji włączonej #depresja #zalesie #przegryw #pracbaza
@Piottix nie moja wina że mnie na ten świat sprowadzili, chcieli to maja, dodatkowo nie leczona depresja co za tym idzie chroniczne zmeczenie i maja skutki wielu lat zaniedbań, to teraz niech łoża na moje utrzymanie i zachcianki typu najnowsze smartfony, komputery czy samochód
@Piottix 25 i od 8 lat cierpię na depresje (zdiagnozowana lata temu i nieleczona bądź leczona w sposób „na #!$%@? się czyli NFZ”) dodatkowo chroniczne zmęczenie które nie pozwala mi normalnie funkcjonować, choroba jelit, co drugi-trzeci dzien biegunki przez co jeszcze ciężej mi funkcjonować a odżywiam się zdrowo nie jem chipsów, smażonych potraw, nie pije słodzonych napoi itp
jak ja cie rozumiem miras. Kto tego nie przeżył nie wie jak to jest że każdego dnia ledwo wstajesz z łóżka i musisz się zmuszać do każdej czynności. już o pojściu do pracy czy śmierdzącego kołchozu nie wspomnę.
jeśli się nie leczysz to zacznij. Dobrze dobrane leki potrafią pomóc i możesz odzyskać dużą część swojej energii życiowej.
@hansschrodinger biorę jedynie minimalna dawkę depratalu, a do pracy się zmuszam tylko po to żeby zarobić na jakieś swoje zachcianki, kasa zła nie jest ale jednak nie wiem czy warto tak aż się poświęcać, czy może zrezygnować z konsjumpzonizmu na rzecz świetego spokoju i mniejszego zdenerwowania tym zmęczeniem
@MetalowyBieg sam nie mam motywacji, ani ochoty ale dorabiam sobie pracując po 8 i 12 godzin sprzątając fabrykę, nie mam ani siły ani ochoty na robienie czegokolwiek przed jak i po pracy, na szczęście tylko do końca września.
co drugi-trzeci dzien biegunki przez co jeszcze ciężej mi funkcjonować a odżywiam się zdrowo nie jem chipsów, smażonych potraw, nie pije słodzonych napoi itp
@MetalowyBieg stoperan rozwiązaniem problemów wszelkich
@MetalowyBieg: to jest proces długotrwały niestety. Ja mam pakiet luxmed, więc do psychiatry sobie mogłem chodzić codziennie (ja brałem konsultacje telefoniczne zawsze). No i u mnie dobieranie leków trwało 2 lata. Dopiero po tym czasie mogłem powiedzieć że jest ok
@Piottix: przecież to oni sa odpowiedzialni za jego powstanie. Chcącemu nie dzieje się krzywda.
jak ja cie rozumiem miras. Kto tego nie przeżył nie wie jak to jest że każdego dnia ledwo wstajesz z łóżka i musisz się zmuszać do każdej czynności. już o pojściu do pracy czy śmierdzącego kołchozu nie wspomnę.
jeśli się nie leczysz to zacznij. Dobrze dobrane leki potrafią pomóc i możesz odzyskać dużą część swojej energii życiowej.
@MetalowyBieg stoperan rozwiązaniem problemów wszelkich
@Piottix: Czyli nic dobrego cię nie motywuje.