Wpis z mikrobloga

@zelgawis2: no i gdzie w tych ostatnich czterech słowach masz "już"?
Jest "znajdującym się na przejeździe.", a nie "znajdującym się już na przejeździe.".
  • Odpowiedz
@zelgawis2: zmieni, znacząco. W sytuacji z Twojego obrazka jadąc na rowerze wjeżdżam na przejazd i jeśli przede mnie wjedzie samochód i zmusi mnie chociażby do puszczenia korb, to znaczy, że nie dopełnił swojego obowiązku.
Dyskusja może dotyczyć co najwyżej sytuacji, kiedy kierowca jechałby w drugą stronę niż na Twoim obrazku.
  • Odpowiedz
  • 0
@kuraku: Możesz napisać w jaki sposób wypowiedź zmieni sens po usunięciu słowa "już"? Dla ułatwienia wklejam takową wersję i proszę o wyjaśnienie co się zmieniło w jej interpretacji w porównaniu do wersji oryginalnej z poprzedniego posta.

Na podstawie analizy wyżej wklejonego Art. 27. 1. Z niego wynika, że rowerzysta ma pierwszeństwo, TYLKO jeśli jest na przejeździe (vide - jest na przejeździe pierwszy). Jeśli więc jest drugi (samochód wjechał bądź przejeżdża przez
  • Odpowiedz
Tylko, że w tej chwili samochód jest już również w bardzo niebezpiecznie bliskiej odległości od przejazdu (jeśli wcześniej nie zaczął redukować prędkości).


@zelgawis2: ale jak widzi rowerzystę który może wjechać na przejazd przed nim, to ma obowiązek zredukować prędkość tak żeby nie spowodować kolizji jeśli rowerzysta rzeczywiście znajdzie się przed nim na przejeździe, włącznie z zatrzymaniem prawie do zera. A pytasz co się stanie jeśli jest niebezpiecznie blisko przejazdu i nie
  • Odpowiedz
@zelgawis2: zmieni się w ten sposób, że jeśli w art. 27 ust. 1 byłoby "znajdującemu się już na przejeździe", to samochód, który wjedzie przed rowerzystę i zmusi go do ostrego hamowania byłby ok. A nie jest.
Załóżmy, że w przykładzie z Twojego obrazka samochód jedzie bardzo, bardzo, bardzo wolno. Dotyka kołami przejazdu zanim rowerzysta się na nim znajdzie. Jeśli byłoby w przepisie to Twoje już, to rowerzysta ma problem i musi
  • Odpowiedz
  • 0
Załóżmy, że w przykładzie z Twojego obrazka samochód jedzie bardzo, bardzo, bardzo wolno. Dotyka kołami przejazdu zanim rowerzysta się na nim znajdzie. Jeśli byłoby w przepisie to Twoje już, to rowerzysta ma problem i musi przełknąć przegraną w wyścigu po pierwszeństwo.


@kuraku: Ale bez "już" w przepisie rowerzysta również musi przełknąć przegraną w wyścigu po pierwszeństwo. Właśnie na tym polega głupota tego przepisu. :) Samochód ustąpić musi, tylko jeśli rowerzysta był
  • Odpowiedz
@zelgawis2: PORD mówi, że pierwszeństwo zyskujesz dopiero będąc na przejeździe rowerowym lub w sytuacji kiedy to pojazd zmienia kierunek jazdy i przecina przejazd. Tutaj to ty zmieniasz kierunek jazdy i ustępujesz.
  • Odpowiedz
@zelgawis2: jak grochem o ścianę, nie wiem jak to mogę inaczej opisać. Podejmuję ostatnią próbę i pokażę obrazek pomocniczy, który nie opisuje tej samej sytuacji, ale bardzo podobny mechanizm. Czy czerwony samochód ustąpił pierwszeństwa samochodowi zielonemu? I jeśli nie, to dlaczego? Przecież wjechał na skrzyżowanie pierwszy.
kuraku - @zelgawis2: jak grochem o ścianę, nie wiem jak to mogę inaczej opisać. Podej...

źródło: Bez tytułu

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 1
@kuraku: Nie ustąpił. Tylko obrazek niestety totalnie nieadekwatny do naszej sytuacji z DDR i żadnego wniosku (jaki by nie był) z niego płynącego nie da się zastosować przy dyskusji z głównego wątku.

Przecież wjechał na skrzyżowanie pierwszy.

Pierwszeństwo w przypadku sytuacji z twojego obrazka nie jest wyznaczane przez to, kto wjechał na skrzyżowanie pierwszy. W sytuacji z DDR... już tak.
  • Odpowiedz
Samochód ustąpić musi, tylko jeśli rowerzysta był pierwszy na przejeździe.


@zelgawis2: ja cały czas nie rozumiem w czym problem, co w tym dziwnego że samochód ustępuje "tylko" jeśli rowerzysta jest na przejeździe? Masz 2 stany (no załóżmy), albo rowerzysta jest na przejeździe, albo nie jest.
  • Odpowiedz
  • 2
@cult_of_luna: Problem w tym, że to trochę zbyt późny moment na wyznaczanie pierwszeństwa (jeśli rower jest 50 cm przed przejazdem rowerowym, to w myśl obecnego przepisu nie ma JESZCZE pierwszeństwa). Zanim pokona te 50 cm to może okazać się jednak, że samochód się nie zatrzymał i jednak to samochód (o milimetry) wjechał na przejazd pierwszy. I dupa z pierwszeństwa rowerzysty.
Nie dostrzegasz bezsensowności tego przepisu w jego obecnej formie? Porównaj go
  • Odpowiedz
(jeśli rower jest 50 cm przed przejazdem rowerowym, to w myśl obecnego przepisu nie ma JESZCZE pierwszeństwa)


@zelgawis2: nie widzę w tym problemu, jestem rowerzystą, jestem pół metra od wjazdu, nie mam pierwszeństwa, oceniam że po pokonaniu tych pół metra wjadę pod koła nadjeżdżającemu autu, czyli że on będzie na przejeździe szybciej niż ja. Sytuacja o której piszesz że na milimetry samochód i rower wjeżdżają razem na przejazd, to w 100%
  • Odpowiedz
@cult_of_luna: Problem w tym, że to trochę zbyt późny moment na wyznaczanie pierwszeństwa (jeśli rower jest 50 cm przed przejazdem rowerowym, to w myśl obecnego przepisu nie ma JESZCZE pierwszeństwa).


@zelgawis2 Przepis jest durny, tak jak większość przepisów związanych z rowerami (zwłaszcza te dotyczące naszych rakowych przejazdów dla rowerów). Wygląda na to, że ustawodawca stwierdził "nie damy jasnego przepisu to wszyscy będą uważali", a tymczasem rowerzystom wszyscy wmawiają że na przejeździe
  • Odpowiedz
@zelgawis2: w tym miejscu pierwszeństwo ma samochód. Ostatnio zmieniły się przepisy dla rowerzystów. Zyskujesz też pierwszeństwo jak już jesteś na przejściu co w sumie nie ma większego znaczenia, nie bardzo wiem co miałoby to zmienić.

Po zmianie przepisów kierowcy już nie przepuszczają mnie tak często.
  • Odpowiedz