Wpis z mikrobloga

@klefonafide: dziwna sprawa. Na pewno do negocjacji. Mnie to zawsze dziwi u lekarzy (chociaz nie, mialem w ośrodku dentyste-morfiniste, z Klubu 27, ktory sam sobie recepty wypisywal. Mati, jak to czytasz to pozdrawiam, bede jechal w październiku na warsztaty, to sie odezwę! ), ze nie ma u nich jakiejs takiej zawodowej ciekawosci. Jest taka blada, rudawa pani psychiatra na opiece nocnen na Broniewskiego, nie moj typ tak do konca, ale
  • Odpowiedz
@Multiwitamina-_: ja z byłą chciałem jarać zielsko, no i czaicie że zaprosiła jeszcze jedną koleżankę, dałem im lufę albo dwie, miały straszną fazę. A ja im zacząłem mówić, że to co zajarali to dopalacz z Afganistanu. Jedna leżała i płakała, bo myślała że już jej tak zostanie, druga zgonowała w toalecie i rzygała, nic nie kontaktowała. No i więcej z moją dziewczyną już nie zajarałem.
  • Odpowiedz