Wpis z mikrobloga

Nikogo innego nie ma obowiązku się spodziewać w tym miejscu.


@Krupier: po pierwsze, przy takim manewrze, masz obowiązek zachować szczególną ostrożność. więc musisz założyć, że ktoś się tam może znaleźć.

i wiesz, że jak wyjeżdżasz z podporządkowanej w prawo, i z lewej strony nic nie jedzie, a stukniesz pojazd, który na skrzyżowaniu wyprzedzał, to Twoja wina?

co z tego, że nie powinieneś się go tam spodziewać, musisz ogarnąć CAŁĄ drogę, nie
@manjan: no nie, według mnie to bzdury. wybacz, ja jestem na podporządkowanej i ja też muszę się upewnić, czy mogę wyjechać, ustąpić WSZYSTKIM pojazdom. każdy na skrzyżowaniu musi zachować szczególną ostrożność. ale po co byłby punkt 9 tego artykułu, jeśli nie zezwalałby na to?

mam możliwość - bo przepis pozwala. mam odpowiednią widoczność, żeby móc to zrobić, przecież nie muszę ustępować pojazdom po prawej, czemu muszę je koniecznie widzieć, żeby podróżować
po pierwsze, przy takim manewrze, masz obowiązek zachować szczególną ostrożność. więc musisz założyć, że ktoś się tam może znaleźć.


@manjan: zachowanie szczególnej ostrożności to nie jest zakładanie, że ktoś się gdzieś może znaleźć.

i wiesz, że jak wyjeżdżasz z podporządkowanej w prawo, i z lewej strony nic nie jedzie, a stukniesz pojazd, który na skrzyżowaniu wyprzedzał, to Twoja wina?


@manjan: w tej sytuacji nie ma znaczenia czy skręca w prawo,
ale po co byłby punkt 9 tego artykułu, jeśli nie zezwalałby na to?


@Wredna_pomarancza: punkt 9 zezwala, jeśli masz pełną widoczność, pojazd C nie wjechał na skrzyżowanie lub się do niego zbliża itp. o to właśnie chodzi. jeśli widzisz pojazd C który zamierza wyjechać to prawdopodobnie on Ciebie nie widzi i nie możesz wjechać na skrzyżowanie. gdyby pojazdu C nie było albo widzisz, że stoi, możesz.

zachowanie szczególnej ostrożności to nie
punkt 9 zezwala, jeśli masz pełną widoczność, pojazd C nie wjechał na skrzyżowanie lub się do niego zbliża itp. o to właśnie chodzi. jeśli widzisz pojazd C który zamierza wyjechać to prawdopodobnie on Ciebie nie widzi i nie możesz wjechać na skrzyżowanie. gdyby pojazdu C nie było albo widzisz, że stoi, może


@manjan: i znowu mówię - to twoja nadinterpretacja.

dokładnie taka sytuacja, tylko motocyklista z drugiej strony. wyprzedzał, przywalił w
@Krupier: ano właśnie, szczególik. nie przejechał ciągłej, ale sąd uznał, że przejechał. to raz.

dwa:

może nie być zauważony przez osobę włączającą się do ruchu, co może w konsekwencji prowadzić do zderzenia pojazdów


taki tam szczególik. a kłócę się, bo kiedyś połamałem rowerzystę na przejeździe rowerowym, i sąd przyznał mi rację. rowerzysta nie dał żadnego znaku, że będzie na ten przejazd wjeżdżał, tylko ściął z pełną prędkością. niby jak jest na
taki tam szczególik.


@manjan: nieistotny bo clou sprawy jest to, że motocyklista niepoprawnie wykonał swój manewr. Cytujesz sobie wybiórczo pod swoją tezę, a nie patrzysz na całość:

Sąd ustalił, iż stopień społecznej szkodliwości czynu był umiarkowany, albowiem obwiniony naruszył dobro jakim jest bezpieczeństwo w ruchu drogowym, wyrządził Ł. L. szkodę, choć nie była to szkoda poważna, naruszył jedną z podstawowych reguł ostrożności w ruchu drogowym, do jakich należy obowiązek przestrzegania znaków
Odpowiedź jest prosta: A i C złamali przepisy, nie zachowując ostrożności, która też jest nakładana przez ustawodawcę na uczestników ruchu. W realnej sytuacji obydwoje zostaliby ukarani mandatami.
@bencvallan: ale sprawstwo wypadku jet po stronie A. Tak samo jakby pojazd B miał jechać prosto a miał kierunek w prawo. Jakby mu A wyjechał to A nadal winny spowodowania wypadku, bez względu na to, że B dostanie mandat za złe sygnalizowanie manewru.