Wpis z mikrobloga

591 971 + 155 + 162 + 115 + 129 = 592 532

Tour de Warmia
czyli łowcy warmiańskiego gotyku

W piątek, jeszcze o zmroku, wystartowałem w 4 dniową wycieczkę dookoła Warmii. Główny cel - zobaczyć jak najwięcej perełek regionu.
Zaczęlismy pod Olsztynem wieżdżając "Łynostradą" do miasta. Już na samym początku odkreślamy katedrę olsztyńską i uroczy Zamek Kapituły Warmińskiej.
Trzymamy się dalej Łynostrady jadąc dalej na północ. W Brąswałdzie fotka z tablicą (pozdro fani zespołu Kirk) i okazały, gotycki kościół.
#!$%@? dostajemy się do Dobrego Miasta - tam kolejna okazała katedra. Dalej drogą przez zadupia do Jezioran i finisz dnia w Biskupcu. W mieście zwiedzanie kompleksu sportowego "Tęcza Biskupiec" (Ryszard Ochódzki byłby dumny) i obiad na ryneczku.
Drugi dzień to dojazd do Mrągowa, czill na promenadzie i creme de la creme - zwiedzanie Mrongville - lekko tandetnego, miasteczka stylizowanego na dziki zachód.
Kontynujemy Mazurkim Szlakiem Rowerowym do Rynu. Tam lekki zawód, bo zamek na który mocno się napaliłem z fotek z netu, okazał się być przereklamowany. Tak, jest tam ogromną salą rycerska dla gości hotelowych ale nic poza tym. Kurs na Kętrzyn, zwiedzanie zamku i katedry. Koniec dnia pod Srokowem.
Dzień trzeci wyszedł z najdłuższym dystansem - 160km. Z Srokowa trzymamy się GreenVelo (w większości) i zatrzymując się co rusz na fotki unikatowych kościołów w malutkich wsiach (w końcu polujemy na warmiński gotyk), lądujemy w Lidzbarku Warmińskim. Ale to jest piękne miasteczko! Okazały zamek z murami w świetnym stanie i piękna brama miejska, na rynku gdzie w znaczącej części ostała się oryginalna zabudowa. Jeszcze Orneta która okazała się pozytywnym zaskoczeniem i nocleg 20km za miastem.
Ostatni dzień to dojazd na Mierzeję Wiślaną i zwiedzanie Fromborka i Tolkmicka. Fromborka jest unikatem, to jest #!$%@? perełka. Ciężko mi wybrać top 3 wycieczki, ale miasteczko jest niesamowicie piękne. Tak samo położone nieopodal Tolkmicko - zachował charakter małej rybackiej wioski. Małe domki, marina z kutrami rybackimi i stosunkowo mało wczasowiczow. Jak dla mnie bajka! Ostatnie 70km do Gdańska robimy żuławskim zadupiem, tym razem zatrzymując się na fotki domów podcieniowych i drewnianych kościołów. Fotka zwycięstwa pod Bramą Nizinną i do domu.

Jestem zachwycony Warmią. Wiem że jeszcze tu wrócę bo po tych czterech dniach zostalo mi mnóstwo dziur. Dość wymienić: Braniewo, Reszel, Olsztynek, czy zabita dechami, dziura na krańcu świata - Mołtajny.

#rowerowyrownik #rower #warmia

Skrypt | Statystyki
AlteredState - 591 971 + 155 + 162 + 115 + 129 = 592 532

 Tour de Warmia
czyli łowc...

źródło: strava8828488465959786612

Pobierz
  • 5