Wpis z mikrobloga

@youngP po wojnie w Wietnamie wielu żołnierzy wróciło do domu uzależnionych od narkotyków, okazało się że mając kochająca rodzinę większość z nich porzuciła narkotyki bo używali ich żeby nie myśleć o wojnie siedząc w jakiejś monsunowej dżungli, Polski odpad ridel za to miał żonę dziecko, ojca, którzy chcieli go wyciągnąć z nałogu, a I tak śmieć się zaćpał
@sierramikebravo: nie probuje go usprawiedliwiać bo zgadzam się z tym, że wysyłanie dziecka w takie miejsca to zachowanie parszywe i godne najwyższego potępienia, ale patrząc na to co piszesz chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę z tego jak gwiezdne trudną sprawą do wygrania jest uzależnienie od opio.
@youngP: nie oglądałem serialu euforia, nie musiałem. Sam jestem starym opiowrakiem - już teraz od wielu lat na leczeniu substytucyjnym. Dlatego mimo, że zgadzam się zasadniczo z postem kolegi powyżej nie podoba mi się ton jego wypowiedzi i moralizowanie, nie podoba mi się jednostronny pogląd na tę sprawę. Zaskoczyłbym się gdyby Rysiek nie był świetnie świadom tego, że robi źle, że wysłanie tam syna to świństwo, ale zapewne po prostu już