Wpis z mikrobloga

@BillieJane dziewczyno, zażartowałem z wzrostu, tak wiem że wzrost to niepojęcie serio sprawa w dzisiejszych czasach, ale ona jest psychiczna. Ostatnio jak się najeb*ła to zaczęła dzwonić w środku nocy i mówić że jestem najlepszy, zaraz potem wyleciało daddy issues, a dalej był z dupy płacz że wyjeżdża do USA i żebym „najlepiej o niej zapomniał”. Ale masz rację, za żart o wzroście jestem cholernym chamem