Wpis z mikrobloga

Kobieta, która wyrzuciła dziecko za burtę promu do Szwecji to 36 letnia Paulina z Grudziądza. Świadek zeznaje, że widziała kobietę z 7 letnim synem w wózku i chłopiec był najprawdopodobniej niepełnosprawny. Kobieta była przemęczona i przybita.

Niestety nie miała szczęścia żeby jej marny żywot zakończył jakiś wypadek i skończyło się cierpienie ich oboje, dlatego zabiła i dziecko i siebie. Siebie, bo bez niego by nie mogła żyć, jego bo strata matki dla dziecka w tym wieku to największa tragedia, a ona nie chciała mu przysparzać więcej bólu. Dziecko prawdopodobnie codziennie cierpiało, ona musiała na to patrzeć i nic nie mogła zrobić żeby mu pomóc. Przez lata żyła sama, w najgorszej bezsilności jaka może spotkać człowieka - nieuleczalna choroba dziecka. Ojciec już po porodzie ją zostawił, bo nie wytrzymał tego. Ona znosiła to tyle lat bez nadziei na poprawę i lepsze jutro.

A teraz przyjdą tacy bezdzietni moralizatorzy, Kaje Godek i Patryki Jaki, których dziećmi się zajmuje w większości opiekunka i będą osądzać. Nikt kto nie ma tak niepełnosprawnego dziecka jak ta kobieta i nie opiekuje się nim przez 7 lat 24/7 nie ma prawa jej osądzać.

#niepopularnaopinia #przemyslenia #samobojstwo #dzieciobojstwo #smierc
WielkiNos - Kobieta, która wyrzuciła dziecko za burtę promu do Szwecji to 36 letnia P...

źródło: temp_file.png7792697063342399899

Pobierz
  • 143
  • Odpowiedz
  • 1
czekaj, czyli pierwszy komentarz, to całkowicie przez ciebie zmyślony fanfik?


@MajsterOfWihajster że dziecko niepełnosprawne i kobieta smutna to zeznania świadek, resztę sobie dopowiedziałam tak. Chciałam tym zwrócić uwagę na trudną sytuację ludzi opiekujących się niepełnosprawnymi dziećmi. Głęboko niepełnosprawnymi intelektualnie i do tego fizycznie. Są wrzucani do jednego worka z dzieciobójczyniami typu mama Madzi, a ich sytuacje są zupełnie inne. Gdyby był proces, bo zgodnie z prawem to było zabójstwo uważam, że sytuacja
  • Odpowiedz