Wpis z mikrobloga

@PiotrFr: Znaczenie ma tylko to co za ten kredyt jesteś w stanie kupić. We Francji widocznie rynek był tak napompowany latami kredytów w okolicach 0%, że po podwyżce do 3% ludzie nie mają na nic zdolności. U nas przy 8-9% nadal wystarczająco ludzi ma zdolność, do tego są kliencie gotówkowi, a rząd dosypuje kolejną kasę to co ma spadać?
@JC97:

Znaczenie ma tylko to co za ten kredyt jesteś w stanie kupić.

Czyli nieważne czy płacisz 1% czy 30% ważne co kupisz?

We Francji widocznie rynek był tak napompowany latami kredytów w okolicach 0%, że po podwyżce do 3% ludzie nie mają na nic zdolności. U nas przy 8-9% nadal wystarczająco ludzi ma zdolność

Zdolność przy 50% dochodów, więc co tu porównywać.
Było by tak, gdyby wzrosła ilość odrzucanych wniosków,
Czyli nieważne czy płacisz 1% czy 30% ważne co kupisz?


@PiotrFr: Tak i tak jest wszędzie. Jakie ma znaczenie to, że kredyty w Polsce są obecnie na 8% jeśli inflacja wynosi kilkanaście %, a ceny nieruchomości nadal rosną? Śmieszne dla mnie jest to jak spadkowcy na jednym wdechu śmieją się z ludzi biorących/mających kredyty oprocentowane zdecydowanie poniżej inflacji i gadają o tym, że wzrosty cen nie mają znaczenia dopóki nie są
@JC97:

Tak i tak jest wszędzie

Nie, nie jest. Nikt nie będzie pożyczał za jakieś absurdalne koszty.

kredyty w Polsce są obecnie na 8% jeśli inflacja wynosi kilkanaście %

To w Polsce.

Śmieszne dla mnie jest to jak spadkowcy na jednym wdechu śmieją się z ludzi biorących/mających kredyty oprocentowane zdecydowanie poniżej inflacji i gadają o tym, że wzrosty cen nie mają znaczenia dopóki nie są to wzrosty o więcej niż wskaźnik
@JC97: a rynek pierwotny po części leży przez boom który był od czasów Covida. U mnie możesz mieć zdolność na 10 mln a i tak działki nie kupisz, bo ich po prostu nie ma.
Nie, nie jest. Nikt nie będzie pożyczał za jakieś absurdalne koszty.


@PiotrFr: Absurdalne to pojęcie względne. Kredyt na 30% w obliczu inflacji 100% to nadal niski koszt. Inflacja we Francji to niecałe 6%, więc 3% to tani kredyt.

Nigdy "doradca" mi nie powiedział, że nie mam zdolności. Najwyżej możesz mieć mniejszy budżet. Ludzie teraz czekają na rozwój wydarzeń.


No zależy jak przedstawisz temat. Jeśli musisz mieć 400k kredytu, a zdolność wychodzi
@JC97:

No zależy jak przedstawisz temat. Jeśli musisz mieć 400k kredytu, a zdolność wychodzi 200k to jak byś tego nie próbował obrócić kredytu nie dostaniesz jeśli nie zmniejszysz oczekiwań, a nie każdy chce to robić.

Zestawiając ceny nieruchomości i zarobki nie ma tego problemu, że nie dostanie tyle ile "musisz", bardziej nie dostaniesz tyle ile "chcesz"

Czyli rynek padł przez brak podaży, a nie zbyt drogi kredyt.

To akurat w ciekawszych
Pobierz PiotrFr - @JC97: 
 No zależy jak przedstawisz temat. Jeśli musisz mieć 400k kredytu, ...
źródło: IMG_20230530_200724
Zestawiając ceny nieruchomości i zarobki nie ma tego problemu, że nie dostanie tyle ile "musisz", bardziej nie dostaniesz tyle ile "chcesz"


@PiotrFr: Pytanie ile osób będzie chciało godzić się na minimum jeśli może zamiast tego wynajmować w droższej lokalizacji, która będzie bardziej dogodna. Na przykładzie krajów zachodnich widać, że przy takim długotrwałym rozgrzaniu rynku ludzie wolą "przepłacać" za najem niż mieszkać na zadupiu, co znowu winduje popyt inwestycyjny.

Dobra, sprawdziłem. Wszystkie
@JC97:

Elegancko wybrane dane pod tezę

Możesz sobie wybrać inny.

Zobacz tylko, że przed tym spadkiem o 60% najpierw były wzrosty po 90%

Tak jak i we Francji, a nawet chyba w całej Europie. A teraz spadło, wszędzie. Jak masz boom to nie znaczy, że jak później spadnie do poziomu sprzed paru lat to jest ok i nic się nie stało