Moschino Uomo? został wydany w 1998 roku. Flakon 125 ml jest do kupienia w ostatnim czasie za około 100-110 zł, tester trochę taniej. Jest też wersja 75 ml, za którą trzeba wydać około 90 zł.
Bardzo żałuję, że poznałem ten zapach tak późno, bo pozycja jest naprawdę dobra. Szukałem czegoś aromatycznego, zwłaszcza na zimowo-wiosenny przełom, ale ze względu na rok produkcji i specyficzne nuty zawsze rezygnowałem z próby zakupienia go. To był błąd.
Kompozycja zapachowa
Mam problem z mówieniem tu o jakichkolwiek nutach, więc zacznę z drugiej strony. Całość jest cholernie aromatyczna. Woń ta kojarzy mi się z ziołowymi przyprawami, ze specyficznymi roślinami oraz z kwiatami, choć nie potrafię żadnego wskazać. Jest też wyraźny akcent białego, czystego, syntetycznego piżma, które w żaden sposób nie przypomina zwierza. Na starcie może gdzieś w tym wszystkim zalatuje lekko cytrusową nutą, ale ona szybko ginie. W otwarciu czuć też coś, co przypomina to słynne powietrze po burzy. Tak czy siak, są to jakieś szczegóły, ale zapach przez znaczną większość czasu jest po prostu piżmowo-aromatyczny z delikatną nutą świeżości i może gdzieś bardzo głęboko nut drzewnych.
Niech ten krótki opis uświadomi Wam, że zapach jest naprawdę trudny do opisania, co tylko dodaje mu wyjątkowości. Fani dobrze wymieszanych zapachów mają szansę być zadowoleni.
Parametry
W trakcie projekcji zapach jest mocny do tego stopnia, że po godzinie albo dwóch mózg może zacząć go ignorować. Po 2-3 godzinach zapach zaczyna słabnąć, ale wciąż projektuje. Trwałość mimo wszystko jest dość przeciętna. Myślę, że po jakichś 6 godzinach można mieć już problem z wyczuciem go, a baza raczej nie należy do tych, które wytrzymają na skórze cały dzień.
Podsumowanie
W tej cenie? Rewelacja. Mimo wszystko muszę zaznaczyć, że stosuję go ostrożnie, bo w ciepłe i słoneczne dni trochę mnie męczy. Normalnie takiego zapachu bym się pozbył, ale Uomo? ma w sobie to coś. Nie mam nawet pomysłu czym mógłbym go zastąpić. Na razie zostaje. Końcowa ocena 7,5 niech będzie kompromisem między 7 i 8, bo o takich ocenach najwięcej myślałem. Kto wie, może kiedyś stwierdzę, że zasługuje na jeszcze wyższą notę.
SUBIEKTYWNA OCENA CYFERKOWA
Dodałem tę część ze względu na kilka próśb. Mimo wszystko zachęcam, żeby samemu wyrobić sobie jakieś zdanie na podstawie wcześniejszego opisu.
Projekcja: 7,5/10 (0 - woda z kranu, 5 - przeciętne, 7 - idealne do spędzenia 8 h w budynku, 10 - niesamowicie mocne)
Trwałość: 6,5/10 (0 - woda z kranu, 5 - przeciętne, 7 - idealne do spędzenia 8 h w budynku, 10 - niesamowicie mocne)
Zapach: 7/10 (0 - do odstraszania ludzi, 5 - tolerowane przez większość, 7 - całkiem lubiane, 10 - uwielbiane)
@M13X: "cytrusowe mydełko" to chyba najlepszy zwięzły opis tego zapachu. Also, od kiedy raz na wykopie przeczytałem że pachnie jak Pepsi Twist, to nie umiem już nie czuć tego skojarzenia ( ͡°͜ʖ͡°)
@M13X: zamowilem ten, Azzaro Visit i Equus - Lalique znalem, ale dwa pierwsze sa wspaniale - wyjatkowe zapachy i co najwazniejsze - na kieszen biedaka :) Dzieki
@M13X: nie znam sie, ale wypowiem. Na mnie pachnie jak slodkie (ale nie za bardzo) mydelko. Taki przyjemny i prosty ziolowy zapach. Dwa psiki wystarcza, bo od wiecej moze w glowie sie krecic.
Wpis nr 24.
Moschino Uomo?
https://www.fragrantica.pl/perfumy/Moschino/Uomo-730.html
https://www.fragrantica.com/perfume/Moschino/Uomo-730.html
Moschino Uomo? został wydany w 1998 roku. Flakon 125 ml jest do kupienia w ostatnim czasie za około 100-110 zł, tester trochę taniej. Jest też wersja 75 ml, za którą trzeba wydać około 90 zł.
Bardzo żałuję, że poznałem ten zapach tak późno, bo pozycja jest naprawdę dobra. Szukałem czegoś aromatycznego, zwłaszcza na zimowo-wiosenny przełom, ale ze względu na rok produkcji i specyficzne nuty zawsze rezygnowałem z próby zakupienia go. To był błąd.
Kompozycja zapachowa
Mam problem z mówieniem tu o jakichkolwiek nutach, więc zacznę z drugiej strony. Całość jest cholernie aromatyczna. Woń ta kojarzy mi się z ziołowymi przyprawami, ze specyficznymi roślinami oraz z kwiatami, choć nie potrafię żadnego wskazać. Jest też wyraźny akcent białego, czystego, syntetycznego piżma, które w żaden sposób nie przypomina zwierza. Na starcie może gdzieś w tym wszystkim zalatuje lekko cytrusową nutą, ale ona szybko ginie. W otwarciu czuć też coś, co przypomina to słynne powietrze po burzy. Tak czy siak, są to jakieś szczegóły, ale zapach przez znaczną większość czasu jest po prostu piżmowo-aromatyczny z delikatną nutą świeżości i może gdzieś bardzo głęboko nut drzewnych.
Niech ten krótki opis uświadomi Wam, że zapach jest naprawdę trudny do opisania, co tylko dodaje mu wyjątkowości. Fani dobrze wymieszanych zapachów mają szansę być zadowoleni.
Parametry
W trakcie projekcji zapach jest mocny do tego stopnia, że po godzinie albo dwóch mózg może zacząć go ignorować. Po 2-3 godzinach zapach zaczyna słabnąć, ale wciąż projektuje. Trwałość mimo wszystko jest dość przeciętna. Myślę, że po jakichś 6 godzinach można mieć już problem z wyczuciem go, a baza raczej nie należy do tych, które wytrzymają na skórze cały dzień.
Podsumowanie
W tej cenie? Rewelacja. Mimo wszystko muszę zaznaczyć, że stosuję go ostrożnie, bo w ciepłe i słoneczne dni trochę mnie męczy. Normalnie takiego zapachu bym się pozbył, ale Uomo? ma w sobie to coś. Nie mam nawet pomysłu czym mógłbym go zastąpić. Na razie zostaje. Końcowa ocena 7,5 niech będzie kompromisem między 7 i 8, bo o takich ocenach najwięcej myślałem. Kto wie, może kiedyś stwierdzę, że zasługuje na jeszcze wyższą notę.
SUBIEKTYWNA OCENA CYFERKOWA
Dodałem tę część ze względu na kilka próśb. Mimo wszystko zachęcam, żeby samemu wyrobić sobie jakieś zdanie na podstawie wcześniejszego opisu.
Projekcja: 7,5/10
(0 - woda z kranu, 5 - przeciętne, 7 - idealne do spędzenia 8 h w budynku, 10 - niesamowicie mocne)
Trwałość: 6,5/10
(0 - woda z kranu, 5 - przeciętne, 7 - idealne do spędzenia 8 h w budynku, 10 - niesamowicie mocne)
Zapach: 7/10
(0 - do odstraszania ludzi, 5 - tolerowane przez większość, 7 - całkiem lubiane, 10 - uwielbiane)
Jakość składników: 7/10
(0 - wali biedą 5 - akceptowalne dla większości, 7 - naturalny zapach 10 - bardzo wysoka jakość)
Jakość kompozycji: 7,5/10
(0 - wali biedą 5 - akceptowalna dla większości, 7 - komplementowany zapach 10 - bardzo komplementowany zapach)
Moja ocena zapachu: 7,5/10
#perfumy
@M13X: "cytrusowe mydełko" to chyba najlepszy zwięzły opis tego zapachu. Also, od kiedy raz na wykopie przeczytałem że pachnie jak Pepsi Twist, to nie umiem już nie czuć tego skojarzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)