Wpis z mikrobloga

Do 26. roku życia mieszkałam za granicą. Najpierw w Wielkiej Brytanii, a następnie dokończyłam edukację we Francji, ale szczerze mówiąc, nie chcę już mieszkać na zachodzie. Dlatego trzy tygodnie temu wróciłam do Polski. Obecnie korzystam z oszczędności i będę szukać pracy. Nie zależy mi na zarabianiu milionów; chcę po prostu żyć w kraju, który kocham. Dlatego dziwi mnie ojkofobia naszych imigrantów. Mam wrażenie, że najgłośniej krzyczą ci, którzy ledwo znają język, ale mają poczucie wyższości, bo zarabiają nieco więcej. Realnie rzecz biorąc, przeważnie są oni na dnie społecznym, daleko nawet od klasy średniej, a myślę, że ich nienawiść do Polski wynika z ich własnego ego i ciągłego poczucia niższości. Dlatego polskie społeczności za granicą to jest przeważnie ściek.

Powrót nie jest oczywiście łatwy, ponieważ traci się pewne luksusy, ale szczerze mówiąc nie czuję, żeby były mi one potrzebne. Potrzeby luksusów to jest w dużej mierze wynik sztucznie wykreowanych potrzeb przez reklamy i kulturę popularną. Dodatkowo myślę że szykuje się tu duży wzrost ekonomiczny wraz z końcem wojny, co da wielu, w tym mi szansę na "awans społeczny".

#polska #emigracja #wielkabrytania #francja
  • 51
@gorzki99: Nie jest dużo, jakieś 15k euro, tyle co na doktoracie mi się udało odłożyć. Nie rozumiem skąd ta wątpliwość, mam ok studia bo ścisłe i całkiem rozwojowe obecnie. Niepotrzebne drwienie, naprawdę. Zawsze mogę zdalnie robić w zagranicznej firmie. Nie wykluczam też przeprowadzki na Ukrainę za pewien czas. Po prostu nie chcę na zachodzie. Dziwne że nikt tego nie rozumie.
@Dziewczyna_Tyraxora: Czekaj czekaj. To nie jest tak ze ja oceniam ze se nie dasz rady. Chodzi mi o cos zupenie innego.

Wiesz ja juz troche tu mieszkam i funkcjonuje. Prawie 20 lat kariery zawodowej na karku. Nie narzekam bo sie jako tako ustawilem (mimo tylko wyksztalcenia technicznego). Ale...ale...

Zwiedzilem moze ze 3/4 europy (i zawodowo i turystycznie). Swego czasu prywatnie mieszkalem jakis czas w niemczech. Mam porownanie.

Ludzie raczej tak dzialaja
hm ale nie jest intuicyjne dla Ciebie mieszkanie w kraju w którym się urodziłeś? Tak że zalety komfortu psychicznego przewyższają marginalny wzrost jakości życia?


W każdym razie czemu mieszkasz w Polsce, skoro uważasz ją za gorszy kraj?


@Dziewczyna_Tyraxora: Na pierwsze pytanie odpowiem tak: Nie, nie jest. Dla mnie intuicyjne jest mieszkanie tam gdzie mi bedzie dobrze. Gdzie nie bedzie mi nikt pod gorke robil. A gdzie to bedzie to malo istotne.
@gorzki99: No właśnie, ludzie.. za granica jest poprostu jakiś inny vibe. To oczywiście moje subiektywne odczucia, w PL spotykałem się tylko z jakaś chora rywalizacja z każdym, w DE jest jakoś spokojniej pod tym względem. No i przyzwyczaiłem się do pewnego komfortu życia, z pewnych względów będę wracał i w przeciwieństwie do OPki cholernie się tego powrotu boje
No właśnie, ludzie.. za granica jest poprostu jakiś inny vibe. To oczywiście moje subiektywne odczucia, w PL spotykałem się tylko z jakaś chora rywalizacja z każdym, w DE jest jakoś spokojniej pod tym względem.


@asd123asd456: Glupi przyklad. Jestem w de na delegacji. W przerwie w robocie jediemy do marketu po jakies zakupy. Ja w jednej lapie woda mineralna a w drugiej kanapki. Przy kasie tlok i wszyscy z ull koszykami. Dziwnym
kraje, które wymieniłeś nie zaznały socjalizmu że wschodu. Niestety to dlatego ludzie w PL są tacy a nie inni.


@mesjasz22: Wegry tez nie zaznaly? kraje bylej jugoslawii typu chorwacja, serbia, czarnogora, slowenia, macedonia czy BiH? Wiesz bo tak sie jakos zlozylo ze w kazdym bylem. I w kazdym podejscie ludzi jest zgola inne niz w pl.
@Dziewczyna_Tyraxora: odpowiadają Ci osoby bez własnej tożsamości. Obecnie da się znaleźć pracę powyżej średniej, tylko nie gdzieś na zadupiu, gdzie rządzi Pan Janusz i jego kolega wojt. Przejrzyj takie miejscowości jak Katowice. Jeśli chodzi o "emigrantów" to myślę podobnie. Pełno tam ludzi co z Polski wyjechali w 2006 że szkoła podstawowa i do dziś pracują na najnizszych stanowiskach na których tubylcy nie chcą pracować, ale zarabiają w Euro i dalej przeliczają