Nic mi się nie chciało, masakra jakaś. Budzik i milion drzemek - z łóżka wytaczałem się dobrych 20 minut. Potem nie było lepiej - wszystko jak mucha w smole, nawet ubranie wybierałem jak jakaś primadonna... Nadludzkim wysiłkiem wywlokłem swoje cielsko przed dom, ale dopiero podjęcie decyzji "walić trzydziechę, strzele se połówkę" dało mi jakąś motywację - i tym samym o 5:50 wyruszyłem w trasę.
Przyjemne 11°C, ledwo zauważalna mżawka, ulice i chodniki mokre ale już bez kałuż - mówiąc krótko całkiem przyjemne warunki do biegania (ʘ‿ʘ) Z każdym kilometrem ustępowała niechęć, wypierana systematycznie przez radość z przebierania nogami. Tempo zaczęło być nawet przyzwoite i już tak od 10. kilometra leciałem zadowolony jak zawsze (⌐͡■͜ʖ͡■)
Trasa przyjemna - Zalew Nowohucki, Łąki Nowohuckie, wały wzdłuż Wisły. pustki totalne - spotkałem jednego biegacza i kilku rowerzystów, dopiero w bardziej miejskich okolicach pojawiło się więcej ludzi. Parę przystanków na czerwonym, ale poza tym było lux. miało być więcej, ale tyle też jest spoko.
Po co się tak obnosić ze swoją orientacją? Toleruje takich ludzi i nie dyskryminuje, ale ich upodobania seksualne powinny zostać w domu. Nikogo nie obchodzi komu Bosak wkłada.
Dziś Dzień Lenia.
Nic mi się nie chciało, masakra jakaś. Budzik i milion drzemek - z łóżka wytaczałem się dobrych 20 minut. Potem nie było lepiej - wszystko jak mucha w smole, nawet ubranie wybierałem jak jakaś primadonna... Nadludzkim wysiłkiem wywlokłem swoje cielsko przed dom, ale dopiero podjęcie decyzji "walić trzydziechę, strzele se połówkę" dało mi jakąś motywację - i tym samym o 5:50 wyruszyłem w trasę.
Przyjemne 11°C, ledwo zauważalna mżawka, ulice i chodniki mokre ale już bez kałuż - mówiąc krótko całkiem przyjemne warunki do biegania (ʘ‿ʘ) Z każdym kilometrem ustępowała niechęć, wypierana systematycznie przez radość z przebierania nogami. Tempo zaczęło być nawet przyzwoite i już tak od 10. kilometra leciałem zadowolony jak zawsze (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Trasa przyjemna - Zalew Nowohucki, Łąki Nowohuckie, wały wzdłuż Wisły. pustki totalne - spotkałem jednego biegacza i kilku rowerzystów, dopiero w bardziej miejskich okolicach pojawiło się więcej ludzi. Parę przystanków na czerwonym, ale poza tym było lux. miało być więcej, ale tyle też jest spoko.
Miłej soboty! (♥ ͜ʖ♥)
#enronczlapie #biegajzwykopem #bieganie #ruszkrakow #sztafeta