Wpis z mikrobloga

@Pociongowy Jesteśmy zajebiście głośni, głośniejsi od Włochów. Niby przyzwolenie na picie na plażach jest, ale my przewalamy tego materiału dosłownie hektolitry, jakby świat się miał skończyć. Nie umiemy nawet podstawowych zwrotów i z Chorwatami gadamy jak gdyby nigdy nic po Polsku, a oni często patrzą na nas jak na debili. Robimy wokół siebie otoczkę panów świata, jacy to ważni jesteśmy, że napiwek 1 euro zostawiliśmy xD W bagażniku przywozimy wekowane mięso,
  • Odpowiedz
@Biebrzanski_Ghul fajnie to opisałeś... ufff w takim razie ja z moim podstawowym chorwackim na zakupach, czteropakiem Pan'a na plaży i dość spokojnym spędzaniem czasu jestem wygrywem ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz