Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie jedna rzecz. Wiele razy spotkałem się z twierdzeniem że powinno się kupować auto w kwocie ok. 6-12 pensji które zarabiamy tak żeby ekonomicznie się to spinało. A Jak jest z utrzymaniem takiego auta? Jaki % budżetu który mamy powinny stanowić koszta związane z autem które posiadamy? 15%, 20%?
Skoro jest taka teoria j.w to ciekawi mnie kwestia samej amortyzacji pojazdu w perspektywie budżetu, czy nawet wszelkiego rodzaju pasyw.

#ekonomia #motoryzacja #pieniadze #budzetdomowy
  • 14
@scurviello: ja się kieruję mniej więcej czymś takim, że jak nie mam wolnych pieniędzy na daną rzecz x10, to jej nie kupuję. Jak chcę kupić telefon za 800 zł, to muszę mieć 8000 do #!$%@?. Samochód kosztuje jakieś 400 zł miesięcznie. Jak nie zarabiasz tyle, żeby móc tyle #!$%@?ć + żeby ci starczyło na wyżywienie się i rozrywki, to nie kupuj samochodu.
@eugeniusz_geniusz: Zgodzę się, że dane z dupy bo pomijamy tutaj szereg czynników jak wspomniane przez Ciebie mieszkanie z rodzicami, dzietność, długi etc. Skupmy się w tym przypadku na samej mobilności i kosztów z tym związanych. Wiadomo, że tutaj największym kosztem może być potencjalnie paliwo ale tutaj ten czynnik też moglibyśmy wyeliminować skupiając uwagę przede wszystkim i głównie na samym pasywie jakim jest auto.
@scurviello:

6-12 pensji

Takie zasady się mniej więcej zgadzają gdy kupujesz nowe (gwarancja) zwykle auto.
A cała reszta to niewiadoma.

koszta związane z autem które posiadamy? 15%, 20%?

Jeśli auto jest tylko środkiem transportu, to wydawanie więcej niż 15% za wszystkie koszty (utrata wartości, paliwo, serwis) jest zbyt dużym obciążeniem
@scurviello: Z budżetem na bieżące wydatki to bardzo zależy od reszty budżetu: Jak mieszkaliśmy w mieście, i do pracy/szkoły dzieci nie był potrzebny samochód, a jego awaria nie rozwalała logistyki rodzinnej na kilka dni, to bieżące koszty wynosiły 5% budżetu, za to koszt mieszkania 40%. Po przeprowadzce na wieś koszt mieszkania spadł nam do 25% budżetu, za to koszt utrzymania samochodów wzrósł do 20% (paliwo + szybsze zużycie części/opon/oleju). I samochód
@scurviello: nie wyobrażam sobie wydania rocznych zarobków na auto. Moje kosztowało jakieś 4 wypłaty, obecnie 3. Roczne wydatki to około pół wypłaty (bez paliwa i ubezpieczenia).
I to nie jest samochód stojący w garażu, robię 40k rocznie.
@scurviello: słyszałem podobne powiedzenie, ale wtedy mówiło się o max 3-4 pensjach i tego staram sie trzymać, tylko wtedy większość ludzi w Polsce dalej jeździłaby podstarzałym oplami.

Roczna pensja za skrzynię na kółkach służąca do transportu, ktora wymienia się co kilka lat, to gruba przesada, chyba, że masz narzucony taki lifestyle i inaczej nie zaimponujesz loszkom, albo musisz mieć reprezentacyjny samochód z powodów zawodowych. Tak czy inaczej, są to cele inwestycyjne.