Wpis z mikrobloga

Czytam wykop, oglądam ludzi na siłowni i ja Was błagam. Przestańcie być IDIOTAMI. Dbajcie o własne zdrowie; macie jedno jak się #!$%@? to będziecie musieli z danym brzemieniem żyć do końca życia i się męczyć. Wiem co mówię, bo od dziecka zmagałem się z wieloma chorobami, cierpieniem i bólem i może dlatego potrafię to jakkolwiek docenić, na tu i teraz czuję się znakomicie. Jakie sytuacje mam między innymi na mysli?

- Coś Was zabolało? I nie przechodzi kilka dni? Idźcie zrobić prześwietlenie i do fizjoterapeuty nie czekajcie, każdy dzień straty może sprawić, ze zmiany będą cieższe do odwrócenia

- Coś zaczyna boleć lekko? Odpusć trening idź do domu, zrób dłuższą przerwę progresu nie stracisz. Kontuzje to nie jest prawie nigdy BOOOM, zazwyczaj tak sie one zaczynają i można na tym etapie je wygasić.

- Nie uważajcie się za specjalistów po 1-2 miesiącach siłowni, bo obejrzeliście 4 filmy Seby Kota i WK na na YT; nie bójcie się spytać jakiego silniejszego gościa na siłce, aby Wam doradził, wiele osób tam po pasjonaci i będą nawet podjarani jak coś Wam podpowiedzą. I serio nawet i Sebix może dać dobrą radę początkującemu

- Zanim wbijcie na bombę to nie po tygodniowym researchu, błagam bo ostatnio wysiadam z opowiadania na pytania tutaj i prostowaniem głupot. Dajcie sobie X miesięczy a nawet rok, aby poczytać z różnych źródeł a jak Wam się nie chce to komus zapłaćcie co ogarnia temat.

- Nie badajcie #!$%@? hormonów i innych zbędnych badań bez objawów, nie całe życie obraca się wokół poziomu testosteronu. Bo #!$%@? mnie bierze jak ktoś #!$%@? 500 PLN na badania bo mu nie staje na ciśnienia nie zmierzy - a tu niespodzianka 180 / 120 xD. Ciśnienie, badanie moczu, morfologia, tarczyca u faceta raz na 1-2 lata, lipidogram, krzywa cukrowa; PSA. A nie szukanie #!$%@? do dupy i pretekstu do kucia dupy

- Ćpajcie, pijcie z umiarem, nie łączcie kilku używek na raz. Bo jak ktoś przychodzi #!$%@? to zazwyczaj politoksykomania - alkohol, narko i sterydy. A najlepiej w ogóle tego nie róbcie, long term za wszystko się beknie.

- Przestańcie żreć tyle gówna. Nie trzeba jeść jak kulturysta, ale żrąc same przetworzone rzeczy z kilogramami soli długoterminowo nie jest nalepszym rozwiazaniem

- Ruszać sie, nie musisz #!$%@?ć i tryhardować na siłkę, ale po prostu idź do sklepu zamiast jechać; wydolność układu krązenia jest kluczowa dla zdrowia. A trójbojarze o leniwe #!$%@? co leją na cardio - gdyby tylko wiedzieli, ze ono pomogło by mieć lepszą regeneracje oraz robić większe volume siłowo.

- Przestańcie debile pytać na wykopie o poważne problemy ze zdrowiem - 97 % osób to idioci i trolle, a Ty również jesteś idiotą, bo nie odróżnić ich od osób z 9000 IQ jak ja i posłuchasz rady debila. Już lepiej podbić do kogoś na priva

#mikrokoksy #mirkokoksy #silownia #fullborsukworkout
Kasahara - Czytam wykop, oglądam ludzi na siłowni i ja Was błagam. Przestańcie być ID...

źródło: 0d63821cf128496c6fafe83c9941a2e3

Pobierz
  • 43
@Beeercik:

Ale ja mam świadomość, ze to niezdrowe :) i ograniczam dzięki temu skutki tego uboczne. Tu wszystko mowa o debilach nie znających sobie sprawy z tego co robią

@heming 5-6 g dla kowalskiego pewnie dla osoby trenujacej mocno z x2 tyle. Wszystko dla ludzi, sód też jest potrzebny. Ale nie jeść na kilogramy jakiś szynek z biedry dogryzajac chipsami
Coś zaczyna boleć lekko? Odpusć trening idź do domu, zrób dłuższą przerwę progresu nie stracisz. Kontuzje to nie jest prawie nigdy BOOOM, zazwyczaj tak sie one zaczynają i można na tym etapie je wygasić.


@Kasahara: A co jak mnie boli od siedzenia całego życia przed kompem?
@Kasahara: ogólnie to się zgadzam ze wszystkim

Ale zawsze jak mnie coś boli, to mam problem żeby odpuścić i raczej dalej ćwiczę, ewentualnie zmienię ćwiczenia czy intensywność. Na szczęście zawsze przechodzi po tych 2/3 tygodniach i tak już z 5 lat udaje się nie zostać wrakiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kontuzje to nie jest prawie nigdy BOOOM, zazwyczaj tak sie one zaczynają i można na tym etapie je wygasić.

U mnie to było boom, cały czas cacy, wszystko gitara i nagle jeb, coś w środku się zepsuło, nie okręcę tułowiem bo coś piecze, ściska w jednym miejscu.
Nie poszłam do lekarza, czekałam aż przejdzie ale z treningów nici, przestało boleć po 4 miesiącach, teraz boję się nawet mysleć co mi się stało
To samo było u mojego brata, kondycja wypisała go ze sportu a miał czarny pas judo, dziś szkoda gadać.


@arinkao: Kontuzja go wypisała, ale on był u wielu lekarzy akurat. Dla człowieka kochającego sport to dramat, dobrzy fizjoterapeuci powinni być królewiczami na każdej siłowni: znani, sławni, poważani ;)
@Kasahara jedna ważna rzecz o której zapomniałeś a którą ludzie też mają w dupie.

Od razu napisze - zerwany biceps, skręcone bidro here. Ale 15 lat treningów i jakieś 150 dni spędzonych na treningu siłowym mam za sobą.

ROZGRZEWKA. dobra porządna 20 minutowa rozgrzewka po której masz pot na czole. Nikt #!$%@? tego nie robi. Zapobiegło by to połowie kontuzji. Ludzie proszę ogarnijcie się.

Największą przeszkoda w trenowaniu całe życie są zniszczone
Dorzuciłbym jeszcze
- Zawsze rób rozgrzewkę jakieś dynamiczne lub statyczne rozciągnięcia i prehab
- Zadbaj o odpowiednią strukturę: robisz ćwiczenie na klatę? Zrób też jedno na plecy
- Bro split to gówno, zawsze i wszędzie jeb**y będzie