Wpis z mikrobloga

@Patryk4: zależy od lokalizacji, w warszawie działa mi to wyśmienicie, a w dużym zachodnim mieście delikatnie rzecz ujmując średnio (jest podatne na przeciążenia i pogode). Korzystam, bo jestem skąpy i planuje przeprowadzkę. Gdybym wiązał się z danym miejscem na dłużej nie bawiłby się w takie rozwiązania
@Patryk4: jest tutaj wiele czynników.
1. Limit danych - upewnij się czy internet mobilny jest na pewno nielimitowany. Może po przekroczeniu jakiegoś progu znacząco zwolnić.
2. Obciążenie sieci - internet mobilny jeśli mieszkasz na mieście będzie w 99% osiągał równe prędkości w zależności od pory dnia. U mnie np. za dnia prędkości wahają się między 30-60Mbps zaś w godzinach wieczornych 80-150Mbps. Może być też tak, że pewnego dnia nadajnik będzie całkowicie
@Pietr: według dostawcy to 5G z prędkością do 1 Gigabit bez limitu danych. Miejscowość turystyczna więc pewnie przez wakacje będzie i tak zapchany nadajnik. Chyba jednak zdecyduje się na kabel.
@Patryk4: 1 Gbps? xD
To teraz sobie wejdź w statystyki prędkości internetu mobilnego i zobacz jakie są prędkości. U mnie w taryfie biznesowej T-Mobile i Orange w porywach agregując 800+1800+2100@5G+2600 wyciągają raptem ~250Mbps na nieobleganym nadajniku na wsi z bdb zasięgiem. (Mam takie prędkości niezależnie od dnia i nocy) I nie mówię o limicie danych tylko i limicie prędkości. Po ilu GB włącza się lejek prędkości? Bo to, że jest bez