Wpis z mikrobloga

@Zielonkahere: Dostanie wilka dotyczy tylko dziewczynek i oznacza zapalenie pęcherza moczowego, z powodu budowy anatomicznej są na to specjalnie narażone (chłopcy mają pęcherz bardziej centralnie i otoczony tkankami które go izolują, kobiety mają centralnie macicę a pęcherz jest przesunięty bliżej powierzchni ciała przez co jest słabo izolowany termicznie).

Babcie tak gadają bo całe życie słyszały to w stosunku do siebie (słusznie), ale mówiąc to męskim wnuczkom gadają bez sensu. Wnuczki
  • Odpowiedz
@spac_jesc_pracowac: J---a mają termoregulację za pomocą napięcia moszny, gdy jest zimno to się kurczy i przyciąga j---a do ciepłego rdzenia ciała, gdy jest ciepło to zwisają luźno oddalone od ciała dla lepszego chłodzenia.

Ale tak, zapalenia j---a czy jego różnych części to też nic przyjemnego. Są jednak mniej narażeni na ten mechanizm bo jednak na jądrach się nie siedzi Jak na kroczu, które u kobiet bezpośrednio przylega do pęcherza.
  • Odpowiedz
@PfefferWerfer: zapalenie pęcherza nie jest związane z wychłodzeniem. Wywołuje je obecność bakterii. Kobiety faktycznie znacznie częściej chorują na ZUM (szczególnie w szpitalu, jeśli są cewnikowane), a wynika to z krótkiej cewki moczowej plus tego, ze pochwa jest lepszym miejscem do tych bakterii namnażania. Szorowanie szczególnie gołym dupskiem po podłodze moze powodować infekcje bakteryjne u kobiet, jednak raczej nie jest to związane z temperaturą. Jeśli byłoby to kobiety nie mogłyby np.
  • Odpowiedz
@Zielonkahere: To jest trochę jak z tym dowcipem o kiełbasie.

Mama uczy gotować mała Alę i pewnym momencie kroi na pół kiełbasę.
- Dlaczego tak robisz mamo?
- Nie wiem, tak robiła Twoja babcia córciu.
Mała Ala dzwoni zatem do babci
  • Odpowiedz
@Zielonkahere Dostać wilka" oznacza zakrzepicę żylaków odbytu (zakrzepicę guzków krwawniczych) lub zapalenie splotów limfatycznych okołoodbytniczych. Obie te choroby objawiają się bólem o różnym stopniu nasilenia, czasami także świądem w okolicy odbytu.
  • Odpowiedz
@swinka_morska: Nie pamiętam już szczegółów, ale coś podobnego jak ze złapaniem wilka, tyle, że nie należy się kłaść, leżeć lub chodzić boso po ziemi przed pierwszą burzą. Chyba miało to związek z tym, że ziemia po zimie jest jeszcze przemarznięta, a pierwsza burze pojawiały się w połowie (rzadziej na początku) wiosny i to przeważnie oznaczało zwiastun nadchodzącego ciepła.
Toteż można już na majówkę jechać, piknikować, bez narażenia siebie na zachorowanie.
  • Odpowiedz
Czy ktokolwiek z was złapał tego mitycznego wilka?


@Zielonkahere:
Miałeś kiedyś takie uczucie, że chce ci się sikać, ale nie chciało ci się sikać? To nie od siadania na zimnym.
  • Odpowiedz
@Zielonkahere: Podzielę się swoją wersją. Wilk to po łacinie lupus. Tak samo jak toczeń (ta ulubiona choroba doktora Housa). I określenie złapać wilka odnosiło się właśnie do skórnej postaci tocznia rumieniowatego
  • Odpowiedz
@Karol1337 @przemo_student
no też nie do końca, zimno nie powoduje infekcji, ale jak ktoś ma tendencje do zapaleń dróg moczowych i spędzi dużo czasu na zimnie albo go przewieje, to od razu zaczyna się pieczenie i parcie na pęcherz na nowo :(
  • Odpowiedz
J---a mają termoregulację za pomocą napięcia moszny, gdy jest zimno to się kurczy i przyciąga j---a do ciepłego rdzenia ciała, gdy jest ciepło to zwisają luźno oddalone od ciała dla lepszego chłodzenia.


@PfefferWerfer: ociebaton, faktycznie. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem
  • Odpowiedz