Wpis z mikrobloga

@Zielonkahere: ja dostałem w 2017 roku jak byłem w 1 pracy taka pizzeria włoska pod namiotem i jak nic sie nie działo to se siedziałęm przy piecu na ziemi i po miesiacu takiego czegos potem 3 miesiace mialem problemy xd
@Zielonkahere @PfefferWerfer
Moja wersja (oparta na słowach jednego z profesorów z czasów studenckich) :
Dawniej mówiło się żeby nie siadać na zimnym bo WILK CIE ZŁAPIE. Wynikało to z tego, że od siadania na zimnym można dostać zapalenia pęcherza, czy tam innej choroby od której częściej się oddaje mocz. Dawniej to wiązało się z częstym chodzeniem siku na zewnatrz, bo w domach nie było toalet. I tak babcie straszyły, że jak się
@fuechsinn: zimno a najczęściej gwałtowne różnice temperatur mogą ułatwiać zainfekowanie organizmu. Najłatwiej zauważane są infekcje górnych dróg oddechowych, gdzie gwałtowne różnice temperatur „rozszczelniają” tkanki i ułatwiają inwazje drobnoustrojów. Jednak za zapalenia pęcherza niemal zawsze odpowiedzialne są wirusy, bakterie lub grzyby. Jeśli do objawów zapalnych dochodzi bez drobnoustrojów można mieć do czynienia z jakaś autoimmunologiczną formą choroby, której czynnikiem wywołującym najwyraźniej jest zmiana temperatury. Pewnie czynników tych oraz profilaktyki „przeciw” jest znacznie
@Zielonkahere dodam (albo powtórzę xd, nei chce mi się czytać wszystkiego), że to bakterie i wirusy odpowiadają za zapalenia, nie temperatura. Chociaż faktycznie kobiety częściej mają problemy z drogami moczowymi, to jedną z najważniejszych przyczyn tego jest to, że u facetów budowa układu moczowego sprawia że mocz leci po spirali co usuwa wszelkie pozostałości po spermie czy inne mechaniczne zabrudzenia które mogą być pożywką dla bakterii, u kobiet tak nie jest
https://www.menshealth.pl/sprawy/Czy-warto-sluchac-sie-mamy-Nauka-kontra-rady-z-dziecinstwa,11142,3
pkt.22

Nie siadaj na zimnym kamieniu, bo złapiesz wilka.


Prawda. To bardzo tajemnicze powiedzenie da się racjonalnie wytłumaczyć. Od zimna grozi Ci zapalenie dróg moczowych, co kończy się częstym sikaniem. Dawniej nie było WC w domach, więc potrzeby załatwiano na zewnątrz. A na przykład gdzieś blisko lasu, często wybiegając w krzaki, mogłeś złapać wilka. Choć bardziej prawdopodobne, że to on Cię złapał. Ale powiedzenie: nie siadaj na kamieniu, bo wilk cię
Tak to jest czasami z z konserwatywnym podejściem, czy zabobonami, tworzą się przypadkiem i mało kto zastanawia się dlaczego.


@Serghio: tak samo jest z mówieniem smacznego w pracbazie :p

Debile nie rozumieją że jak się je, to się nie gada, a odpowiedź to gadanie :p
@Serghio pięknie dziękuję! Jeszcze takie znalazłam:
Gdzieniegdzie w kulturze ludowej za obrazę zwykło się uważać siadanie na ziemi przed pierwszym grzmotem. Taką zniewagą człowiek mógł nie tylko obrazić Matkę Ziemię, ale też sprowadzić na siebie choroby i inne nieszczęścia. Kolejnym momentem przełomowym dla jest pierwszy grzmot po przesileniu letnim, który przez Słowian jest odbierany jako znak z nieba, że od tego czasu można już swobodnie i o każdej porze kąpać się w
@swinka_morska: To na pewno będzie coś w ten deseń, bo wydaje mi się, że o tym kąpaniu w jeziorach też coś mi się obiło o uszy ze strony babci mojej żony.

Generalnie spotkałem się z dużą liczbą takich przesądów dotyczących rolnictwa, bo akurat z dziada, pradziada, rodzina od strony żony miała gospodarstwo rolne, właściwe dalej ma, ale bardzo ograniczone, a, że dziadki jeszcze żyją i mają ponad 90 lat, to czasami
@Serghio ta czerwona wstążka przyczepiona do wózka - żeby nikt nie rzucił uroku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pamiętam jak babcia paliła gromnicę podczas burzy, z innych teraz już smiesznych dla mnie przesądów/zwyczajów - jak upadnie nóż lub widelec to trzeba go przyklepać stopą 3 razy xD
Jak się jedzie gdzieś w podróż, ale wróciło się po coś do domu (np. zapomnieliśmy rękawiczek) to po przyjściu trzeba odczekać ileś