Wpis z mikrobloga

@anoysath: Ja rozumiem się pomylić z cena czy stanem magazynowym, ale to powinno się kończyć jak na Notino. Przeprosiny za niezrealizowanie zamówienia i temat zamknięty. A tutaj jakiś debil (albo geniusz) to powysyłał w tej cenie i teraz jeszcze pisze maile z atakiem na kupujących jakby to wszystko była ich wina i wmawia wręcz chcieć dorobienia się na ich błędzie. Skoro zwykły klient, który często nie ma nawet pojęcia jakie są
@Hehehe115: bywało gorzej, nie wiem który sklep, ale blokował ludziom paczki w paczkomatach, czekające już na odebranie. Niektórzy mieli to widoczne jako zgłoszona reklamacje bodajże, inni coś innego jeszcze chyba, ale nie pamiętam