Wpis z mikrobloga

Rozczula mnie radość nietechnicznych ludz którzy cieszą się, że AI pozbawi pracy #programista15k
Oni myślą że wtedy inżynierowie zostaną bez pracy, bo nic innego nie potrafią. Otóż nie. Nawet gdyby tak się stało (nie stanie się) to programiści wygryzą ludzi z wszelkich innych, łatwiejszych zawodów (przynajmniej tych nieregulowanych) bo przeciętny programista po miesiącu będzie ogarniał ich robotę lepiej niż nie-techniczni po gównostudiach.
Także jak już chcecie się bać, to bójcie się o siebie, nie o nas.
  • 168
@NieWiemASieWypowiem: Mało mnie obchodzi co wysyła. Z punktu widzenia użytkownika chodzi ch****owo. Jeżeli widzę mega laga po każdym kliknięciu myszą to jest słabo. Pojedyncze 300 ms jako całkowity czas ładowania strony może nie jest jeszcze bardzo zły, ale ja pisałem o 300 ms jako czasie odpowiedzi serwera, gdy taki czas w prawidłowo zrobionym systemie to powinny być max pojedyncze milisekundy plus opóźnienie sieci. Jakby serwer odpowiadał po 300 ms na każde
@NieWiemASieWypowiem:

no nie, możesz sam podejrzeć co wykop wysyła w pierwszym requeście. Podmiana tych zcachowanych komentarzy na placeholdery na ułamek sekundy i oczekiwanie na ajax jest bez sensu, no ale kogo obchodzi ten portal o kupie.


Czyli tak jak mówię - mogli brać numer strony z paramsów, zrobić query na bazę i wysłać od razu wyrenderowany HTML z komentarzami i wpisami, a dopiero potem dociągać fetchem - wtedy byłoby to szybsze
@NieWiemASieWypowiem: nie ma znaczenia bo to nie przeglądarka jest wąskim gardłem, a serwer po drugiej stronie. I jeśli serwer przy jednym żądaniu klęka, to przy N równoległych żądaniach będzie klękał jeszcze bardziej, a w skrajnym przypadku może się w ogóle wyp***ić bo się zasoby skończą. To nie jest tak, że w wyniku wysłania większej liczby żądań nagle serwer dostaje jakieś ekstra rezerwowe zasoby i nagle ma "super moce" :D. Od pokrojenia
to że zarabiają dobrze to nie jest totalnie ich zasługa a kwestia wyłącznie koniunktury (na którą oni nie mieli żadnego wpływu)


@wyrwiflak: faktycznie, nie mamy wpływu na wykonywany zawód i trud wkładany w jego naukę, zawód przydziela specjalny urzędnik tuż po urodzeniu.

Przygłupie

Mocne słowa jak na robola albo półkretyna po marketingu.
@Creamfields: patrząc po takich polskich produkcjach jak Cyberpunk lub Dying light 2 śmiem zakładać, że nasi programiści są beznadziejni, ilość bugów w takich grach jest porażająca jak na obecne standardy. Tłumaczenie się złożonością produkcji jest też śmieszne, to tak jakby budowlańcy musieli się tłumaczyć z zawalonych budynków, a jednak ilość takich przypadków jest znikoma.
Nawet gdyby tak się stało (nie stanie się) to programiści wygryzą ludzi z wszelkich innych, łatwiejszych zawodów (przynajmniej tych nieregulowanych) bo przeciętny programista po miesiącu będzie ogarniał ich robotę lepiej niż nie-techniczni po gównostudiach.


@Creamfields: Nawet Wałęsa nie ma o sobie takiego mniemania jak programiści. I ty się dziwisz dlaczego jesteście traktowani właśnie tak. Chyba nikt nie ma #!$%@? bardziej EGO w kosmos.

Ale z drugiej strony tylko czekać aż AI
@OsobaNiewygrywajaca: nie miałeś żadnego wpływu na to, że ktoś kto ma (relatywnie) wyższe kwalifikacje od Ciebie w innej dziedzinie (na którą nie ma takiego parcia) niż Ty w informatyce/programowaniu, zarabia mniej niż Ty. To nie jest Twoja zasługa. Tak samo wybór zawodu który akurat okazał się zajebiście płatny nie jest zasługą ogromnej liczby osób, bo większość ludzi 30+ z IT nie miało pojęcia jak mocno się to rozwinie i że będzie
po miesiącu to się zesra. Programiści to osoby o najwęższym horyzoncie intelektualnym jakie spotkałem. Taka osoba nie nadaje się do żadnej innej pracy, nawet w pokrewnych kierunkach technicznych. W takich krajach jak Polska, które nie mają przemysłu IT, programista to nikt inny niż zwykły wyrobnik, w dodatku nieszczególnie wykwalifikowany xD


Zresztą, ktoś kto ma prawdziwy talent, w tej chwili liczy hajs z własnych projektów albo ulepsza jakieś oprogramowanie open source na GitHubie,
bo przeciętny programista po miesiącu będzie ogarniał ich robotę lepiej niż nie-techniczni po gównostudiach.


@Creamfields: patrząc na ilosć autystycznych i aspołecznych zachowań oraz bardzo duży odsetek zapuszczenia się fizycznego w tej branży to niezłego chochoła zapuściłeś.
@BreathDeath: Mam wrażenie, że to wynika z tego jak duży zakres zadań nazywamy programowaniem. Nie mówię, że to błąd ale po prostu będzie to prowadziło do sytuacji, w której ktoś piszący końcowy produkt używający frameworka, twórca tego frameworka, twórca kompilatora/interpretera i wreszcie człowiek piszący system operacyjny, który to wszystko uruchamia, będą nazywali się programistami. W każdym przypadku będzie to brzmiało dumnie ale każde z tych zadań wymaga innego zestawu umiejętności. Jeden
Ty piszesz o jakiejś optymalizacji pracy mózgu, ergonomii pracy itp itd. Ja piszę o realiach pracy gdzie masz ludzi co pracują na pełnych obrotach


Nie wmawiaj mi czegoś, co sobie wymyśliłeś. Ja napisałem tylko, że nie da się pracować wydajnie kilka godzin, tyle. Jak ktoś pracuje na "pełnych obrotach" cały dzień, to jego wydajność pod koniec dnia to tylko pewien procent jego wydajności z początku. Tylko o to mi chodzi.

nie w