Wpis z mikrobloga

A może by tak wszystko rzucić i zająć się pszczelarstwem

- od września do marca wylotki zamknięte więc wakacje
- w sezonie robota raz na tydzień, nawet jeśliby to było 200 uli
- wóda na zebraniach Polskiego Związku Pszczelarskiego
- 25kg miodu od rodziny rocznie bo przecież ekstensywna pasieka gdzieś na łące, jakby chciał jeździć z ulami po najlepszych ukwieconych obszarach to nawet 60kg rocznie na rodzinę
- 3x do roku wirowania
- praktycznie brak kosztów, wodę mogą pić ze strumyka
- pożytków full bo nikomu nie chce się robić przy pszczołach

Jedyny minus to nie znajdziesz sobie baby bo dla różowych pszczoły są niepoważne

Zapraszam do wymiany opinii.

#logikaniebieskichpaskow #pszczelarstwo #ciekawostki #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 18
@smutny_login: przy 200 ulach to praca na cały etat, a w sezonie, jak trzeba wirować, to lecisz ile Ci sił starcza.

nie znajdziesz sobie baby bo dla różowych pszczoły są niepoważne


@smutny_login: ja mam pszczoły, ale też rzadko jestem poważna, to tutaj nie wiem xD
przy 200 ulach to praca na cały etat


@A_R_P: przecież ule sprawdzasz sobie raz na dwa trzy tygodnie, tak więc te 66 uli sprawdzisz spokojnie w te 6-7 godzin - usuwasz mateczniki, usuwasz trutowe, patrzysz jak matka czerwi, temperament rodziny, zamykasz ul i następny

Od poniedziałku do piątku balanga a w niedzielę pszczoły
@smutny_login: przegląd w 10 minut? ( ͡° ͜ʖ ͡°) a gdzie robienie odkładów/łączenie słabych rodzin, dodawanie ramek albo korpusów, zbieranie pyłku, przy tylu ulach to już się matki hoduje samemu, to opalitkowanie, unasiennianie, wymiana. Tak samo raczej nie są trzymane w jednym miejscu, są pasieki wędrowne. Wczesne podkarminie na rozwój, podkarminie na zimę, leczenie z warrozy. Robota na weekend, to jak się zajmujesz hobbystycznie.
@straga: Ale weź, ileż można grzebać. Jak wszystko jest w porządku to oblatujesz stadia rozwoju czerwiu i jego ilość, żeby było szybciej wrzucasz ewentualnie notatki głosowe (brzmią one zabawnie BZZZZZZZZZZZZ) i tyle. Pięć minut na rodzinę, jak w Kanadzie :D
Ale weź, ileż można grzebać.


@bratbud: ja lubię pogrzebać :) Dobra, lubię pogrzebać na wiosnę. Późnym latem i jesienią to mam już tego serdecznie dosyć. A 5 minut na rodzinę....otworzyć, odjąć zatwór/matę (czy tam zdjąć korpus, zależy jaki typ) i to samo w drugą stronę, i już jest 5 minut. A gdzie reszta? Dla mnie - ale to dla mnie, nie każdy tak ma i nie każdy tak mieć musi -