Wpis z mikrobloga

@Panoxar:

Tak samo nie wszystkie przypadki dysforii oznaczają transpłciowość

Co?
Problem jest taki że ty próbujesz udowodnić że samo "czucie się" kimś oznacza że tym kimś się jest. A tak nie jest. Tak samo jak jak w przypadku zespołu Münchhausena. To że ktoś mówi że jest chory to nie oznacza że jest. Nie masz możliwości stwierdzenia czy ktoś kto twierdzi że czuje się kobietą faktycznie się nią czuje. Może robić to tylko dlatego że jest to modne, albo dlatego że otrzyma z tego powodu rożnego rodzaju benefity.
Osoba trans może stwierdzić że została zwolniona z pracy nie dlatego że była do d--y w tym co miała robić a dlatego że była trans. Więc samo "czucie się" kimś nie może być podstawą do uznania tej osoby tym kim twierdzi
  • Odpowiedz
@KosmicznyNalesnik:

Co? Problem jest taki że ty próbujesz udowodnić że samo "czucie się" kimś oznacza że tym kimś się jest. A tak nie jest. Tak samo jak jak w przypadku zespołu Münchhausena. To że ktoś mówi że jest chory to nie oznacza że jest. Nie masz możliwości stwierdzenia czy ktoś kto twierdzi że czuje się kobietą faktycznie się nią czuje. Może robić to tylko dlatego że jest to modne, albo dlatego że otrzyma z tego powodu rożnego rodzaju benefity. Osoba trans może stwierdzić że została zwolniona z pracy nie dlatego że była do d--y w tym co miała robić a dlatego że była trans. Więc samo "czucie się" kimś nie może być podstawą do uznania tej osoby tym kim twierdzi że jest. W przypadku osób które mają prawdziwe zaburzenia płci można zrobić badania, stwierdzić ze faktycznie coś jest nie tak. W przypadku osoby która czuje się kobietą nie można zrobić żadnych badań bo nic z nich nie będzie wynikać.


Nie oznacza, a może oznaczać. Przez cały czas piszę o przypadkach w których akurat to czucie się to oznacza. Może być inaczej, na przykład czucie to może być objawem schizofrenii itp. Ocenia to lekarz, więc jak najbardziej można oceniać to lepiej niż na oślep. Ponad 99% osób po korekcji płci nie żałuje swojej decyzji (spora skuteczność), a ludzie nie posuwaliby się tak daleko dla
  • Odpowiedz
@Panoxar:

Przez cały czas piszę o przypadkach w których akurat to czucie się to oznacza. Może być inaczej, na przykład czucie to może być objawem schizofrenii itp. Ocenia to lekarz, więc jak najbardziej można oceniać to lepiej niż na oślep. Ponad 99% osób po korekcji płci nie żałuje swojej decyzji (spora skuteczność), a ludzie nie posuwaliby się tak daleko dla mody.


Ale ty wiesz że wiele miejsc nie wymaga wizyty u lekarza przed prawną zmianą płci? I o tym jest cała rozmowa. Osoba którą wrzucił tu OP nie jest po operacji. Mogę się nawet założyć że nawet nie jest podczas HRT. Po prostu stwierdziła że czuje się kobietą, bez badań bez niczego. I tu jest właśnie największy
  • Odpowiedz
Ale ty wiesz że wiele miejsc nie wymaga wizyty u lekarza przed prawną zmianą płci? I o tym jest cała rozmowa. Osoba którą wrzucił tu OP nie jest po operacji. Mogę się nawet założyć że nawet nie jest podczas HRT. Po prostu stwierdziła że czuje się kobietą, bez badań bez niczego. I tu jest właśnie największy problem.


@KosmicznyNalesnik: Jakimś dziwnym trafem do takich postów podłączają się osoby zupełnie negujące istnienie transpłciowości i które atakują całą tę grupę na podstawie zachowania jednostek. Zresztą jak ktoś nie podejmuje się operacji i nie bierze hormonów to również może albo nie robić tego ze strachu albo stan zdrowia mu na to nie pozwala.

O nie nie mówmy "kobiecie" która ma jabłko adama większe niż moja pieść że nie wygląda jak kobieta bo będzie jej przykro. Mówmy tylko miłe rzeczy które będą utwierdzać tą osobę w kłamstwie w którym
  • Odpowiedz
Bo nie wiesz, czy udaje i prawdopodobnie nie udaje. Jak zobaczysz nieprzytomnego człowieka na ulicy, to pewnie nie pomożesz, bo przecież może udawać, a po co masz pomagać komuś, kto udaje?


@Panoxar:

w momencie gdy bedzie istnial demonstrowalny precedens pokazujacy, ze nieprzytomni klada sie na ulicy dla atencji i nic im nie dolega - jak najbardziej nie bedzie podstaw do pomagania losowym randomowym lezacym na ulicy, przynajmniej do momentu potwierdzenia, ze im cokolwiek
  • Odpowiedz
@Panoxar:

Jakimś dziwnym trafem do takich postów podłączają się osoby zupełnie negujące istnienie transpłciowości i które atakują całą tę grupę na podstawie zachowania jednostek. Zresztą jak ktoś nie podejmuje się operacji i nie bierze hormonów to również może albo nie robić tego ze strachu albo stan zdrowia mu na to nie pozwala.


Tak samo jak w takich tematach pojawią się osoby które będą twierdzić że jak ktoś się "czuje kobietą" to nią jest i nie możesz temu zaprzeczyć
  • Odpowiedz
w momencie gdy bedzie istnial demonstrowalny precedens pokazujacy, ze nieprzytomni klada sie na ulicy dla atencji i nic im nie dolega - jak najbardziej nie bedzie podstaw do pomagania losowym randomowym lezacym na ulicy, przynajmniej do momentu potwierdzenia, ze im cokolwiek jest.


@ChrobryLubiBobry: Wtedy możesz nie pomóc tym potrzebującym, co jest wysoce samolubnym i nieodpowiednim zachowaniem.

'prawdopodobnie' to zaden argument, albo jest zbadany i ktos wykazal u niego jakas forme zaburzenia, albo nie ma podstaw do uwazania ze ja ma. Prawdopodobienstwo nie ma nic do
  • Odpowiedz
@KosmicznyNalesnik:

Tak samo jak w takich tematach pojawią się osoby które będą twierdzić że jak ktoś się "czuje kobietą" to nią jest i nie możesz temu zaprzeczyć transfobie.


Możesz, ale po co? Co ci to daje,
  • Odpowiedz
optymalne dzialanie mozna podejmowac wobec realnie istniejacego problemu, a nie prawdopodobnego problemu


@ChrobryLubiBobry: Transpłciowość jest realnym problemem.

czy nieodpowiednim to tylko Twoja subiektywna opinia, z mojej strony to jest dzialanie czysto
  • Odpowiedz
@Panoxar:

Nie jest zawsze, a może nią być i to ustala lekarz poprzez wykluczenie innych możliwości.

Gdzie się podziało "czucie się kobietą"? Czemu teraz jest potrzebny lekarz? I czemu prawna zmiana płci nie wymaga wizyty u lekarza?

A jednak oceniasz
  • Odpowiedz
@KosmicznyNalesnik:

Gdzie się podziało "czucie się kobietą"? Czemu teraz jest potrzebny lekarz? I czemu prawna zmiana płci nie wymaga wizyty u lekarza?

No bo dalej się czuje, tylko może jest to objaw na przykład schizofrenii i przejdzie po lekach, a może jest to osoba transpłciowa i nie przejdzie. Nie wiem, czemu gdzieś nie wymaga, według mnie powinna, bo pozwala to odsiać przypadki, gdzie rzeczywiście występują zaburzenia psychiczne i nie robić niepotrzebnego zamętu w bazach danych, bo lekami będzie to prościej załatwić.

Nigdzie nie nie pisałem że tego nie robię. Nawet wielokrotnie napisałem że facet w sukience nie
  • Odpowiedz
@Panoxar:

No bo dalej się czuje, tylko może jest to objaw na przykład schizofrenii i przejdzie po lekach, a może jest to osoba transpłciowa i nie przejdzie. Nie wiem czemu gdzieś nie wymaga, według mnie powinna, bo pozwala to odsiać przypadki, gdzie rzeczywiście występują zaburzenia psychiczne i nie robić niepotrzebnego zamętu w bazach danych, bo lekami będzie to prościej załatwić.


Czyli czucie się nie oznacza że jest kobietą bo może być chory psychicznie. I o tym ciągle piszę że to że ktoś coś czuje to nie znaczy że tak jest naprawdę.
I nie wymaga się badań aby nie "urazić" osób które są trans. Robi się wszystko aby nie było im przykro bo im tak jest trudno. I o to mi ciągle chodzi, wszyscy przytakują że trans kobieta to kobieta, jak ktoś się czuje kobietą to znaczy że nią
  • Odpowiedz
@KosmicznyNalesnik: Po prostu w takim przypadku transpłciowość jest prawdopodobna i również do momentu diagnozy dobrze jest być dla takich osób miłym, bo nic to nie kosztuje. Nie wymagam też od takich osób badań, żeby zwracać się do nich tak, jak tego chcą, bo znowu, nic mnie to nie kosztuje, a nie będę ich siłą zaciągał do lekarza.
  • Odpowiedz
@ChrobryLubiBobry:

jest realnym problemem jesli jest, pisales o prawdopodobienstwie, prawdopodobienstwo problemu jest jedynie prawdopodobienstwem problemu a nie problemem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Jak coś ma prawdopodobieństwo
  • Odpowiedz
@Panoxar:

Po prostu w takim przypadku transpłciowość jest prawdopodobna i również do momentu diagnozy dobrze jest być dla takich osób miłym, bo nic to nie kosztuje.

Mam być miły dla osoby która robi zdjęcia swoich jaj na środku sklepu? Pewnie gdybym mu brzydko powiedział żeby się oddalił to został bym nazwany transfobem.

Nie wymagam też od takich osób badań, żeby zwracać się do nich tak, jak tego chcą, bo znowu, nic mnie to nie kosztuje, a nie będę ich siłą zaciągał
  • Odpowiedz
@KosmicznyNalesnik:

Mam być miły dla osoby która robi zdjęcia swoich jaj na środku sklepu? Pewnie gdybym mu brzydko powiedział żeby się oddalił to został bym nazwany transfobem.


Już pisałem. Obnażanie się nie jest odpowiednie i możesz nie być miły dla takiej osoby, bo się obnaża, jest to
  • Odpowiedz