Aktywne Wpisy
GrimesZbrodniarz +923
mirko_anonim +4
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy rozbicie małżeństwa bez dzieci jest moralnie dopuszczalne?
Sytuacja, w której się znalazłam, nie jest łatwa, dlatego chciałabym poznać Wasze opinie. Od pewnego czasu czuję się bardzo silnie związana emocjonalnie z mężczyzną, który niestety jest żonaty. Jest między nami ogromna chemia, czuję, że pasujemy do siebie pod wieloma względami – mamy wspólne zainteresowania, podobne poczucie humoru i zbliżone spojrzenie na życie. Spędzamy razem dużo czasu, zarówno rozmawiając, jak i po prostu ciesząc się swoją obecnością. Od początku czuję, że między nami jest coś wyjątkowego.
Z jednej strony mam poczucie, że spotkałam osobę, która mogłaby być moją bratnią duszą, kimś, z kim mogłabym zbudować coś trwałego. Jego małżeństwo, jak mówi, od dawna nie funkcjonuje dobrze – relacja z żoną stała się raczej rutyną niż prawdziwym partnerstwem, a oni sami coraz bardziej się od siebie oddalają. Nie mają dzieci, co sprawia, że sytuacja jest nieco mniej skomplikowana. On sam mówi, że od dłuższego czasu rozważa rozwód, ale do tej pory nie podjął żadnych konkretnych kroków.
Czy rozbicie małżeństwa bez dzieci jest moralnie dopuszczalne?
Sytuacja, w której się znalazłam, nie jest łatwa, dlatego chciałabym poznać Wasze opinie. Od pewnego czasu czuję się bardzo silnie związana emocjonalnie z mężczyzną, który niestety jest żonaty. Jest między nami ogromna chemia, czuję, że pasujemy do siebie pod wieloma względami – mamy wspólne zainteresowania, podobne poczucie humoru i zbliżone spojrzenie na życie. Spędzamy razem dużo czasu, zarówno rozmawiając, jak i po prostu ciesząc się swoją obecnością. Od początku czuję, że między nami jest coś wyjątkowego.
Z jednej strony mam poczucie, że spotkałam osobę, która mogłaby być moją bratnią duszą, kimś, z kim mogłabym zbudować coś trwałego. Jego małżeństwo, jak mówi, od dawna nie funkcjonuje dobrze – relacja z żoną stała się raczej rutyną niż prawdziwym partnerstwem, a oni sami coraz bardziej się od siebie oddalają. Nie mają dzieci, co sprawia, że sytuacja jest nieco mniej skomplikowana. On sam mówi, że od dłuższego czasu rozważa rozwód, ale do tej pory nie podjął żadnych konkretnych kroków.
Jaki silnik byście polecili + może mieliście z nim jakieś problemy, których na pierwszy rzut oka nie było widać?
Na przykład wysokie koszta wymiany rozrządu itd.
#pytanie #motoryzacja #bmw #samochody
Ja bym brał benzynę 30i lub 35i/40i. W dieslach to jak zawsze 3.0d są dobre.
Unikaj 28i i 2.0 w dieslu.
2. plastik w c--j
3. jezeli 2.0d to tylko b47 150hp lub 190hp od 07/2015 czyli polift w gore, bezproblemowe diesle. n47 184hp tez bardzo fajny silniczek, 143hp juz lipa i problemy z rozrzadem.
4. jezeli benzyna 2.0 to tylko poliftowe 320i lub 330i z silnikiem b48, cala poprzednia gama to padaka a najgorsze 328i n20, tego jest od k---y i są tanie, nie bez powodu.
5. jezeli diesel 3.0 to niestety cie zmartwie, bo wszystkie 3 litrowe diesle w tym modelu to sraka, 330d 258hp ma s---------y wał korbowy ktory potrafi pękać, 335d to samo + jeszcze wiecej mocy co znacznie skraca jego zywotnosc. N57 to dobry motor był ale w e9x z 245hp, te nowsze "odchudzili" usuwajac wałek wyrownujacy przez co wał korbowy dostaje ostry w------l i koniec koncow pęka
6. jezeli benzyna 3.0 to tylko i wylacznie 340i z b58 na pokladzie. 335i to sraka n55, silnik z 2 epok wstecz z wieloma problemami. b58 to juz jest szatan i jest podatny na modyfikacje, wytrzymuje duzo na
Celowo kupilem w gnoju bo ten silnik czyni cuda, tak z--------a. Co do kosztow, to tylko serwisy i paliwo. Nic wiecej sie nie odwalilo w tym aucie, a i opony bo szybko mi sie koncza.
@boa_dupczyciel: 550i oraz pochodne (374mm)