Aktywne Wpisy
Kto pamięta plusuje!
Co ciekawe twórcy mieli stworzyć z tego portalu coś na wzór polskiego spotify ale temat upadł.
Wiem, bo sam pracowałem przy tym projekcie.
#internet #technologia #nostalgia
Co ciekawe twórcy mieli stworzyć z tego portalu coś na wzór polskiego spotify ale temat upadł.
Wiem, bo sam pracowałem przy tym projekcie.
#internet #technologia #nostalgia
ONVIF +277
Jakiś czas temu jadąc samochodem prawie rozjechałem kociaka który o 4:00 był na środku ulicy. Mokry, ubłocony i wychudzony. Mimo, ze nigdy jakoś za kotami nie przepadałem to wziąłem go do domu, żona go ogarnęła, zawiozła do weterynarza i daliśmy info po znajomych, że mamy kotka do oddania. Jakoś tak się złożyło, że akurat nikt nie chciał, do schroniska też jakoś nastroju nie było żeby go oddać.
Tak dorobiłem się kota.
I
Tak dorobiłem się kota.
I
Czy rozbicie małżeństwa bez dzieci jest moralnie dopuszczalne?
Sytuacja, w której się znalazłam, nie jest łatwa, dlatego chciałabym poznać Wasze opinie. Od pewnego czasu czuję się bardzo silnie związana emocjonalnie z mężczyzną, który niestety jest żonaty. Jest między nami ogromna chemia, czuję, że pasujemy do siebie pod wieloma względami – mamy wspólne zainteresowania, podobne poczucie humoru i zbliżone spojrzenie na życie. Spędzamy razem dużo czasu, zarówno rozmawiając, jak i po prostu ciesząc się swoją obecnością. Od początku czuję, że między nami jest coś wyjątkowego.
Z jednej strony mam poczucie, że spotkałam osobę, która mogłaby być moją bratnią duszą, kimś, z kim mogłabym zbudować coś trwałego. Jego małżeństwo, jak mówi, od dawna nie funkcjonuje dobrze – relacja z żoną stała się raczej rutyną niż prawdziwym partnerstwem, a oni sami coraz bardziej się od siebie oddalają. Nie mają dzieci, co sprawia, że sytuacja jest nieco mniej skomplikowana. On sam mówi, że od dłuższego czasu rozważa rozwód, ale do tej pory nie podjął żadnych konkretnych kroków.
Z drugiej strony, mam świadomość, że wkroczenie w czyjeś małżeństwo to ogromna odpowiedzialność i potencjalne cierpienie dla wszystkich zaangażowanych osób. Zastanawiam się, czy fakt, że nie mają dzieci, rzeczywiście sprawia, że cała sprawa staje się bardziej moralnie akceptowalna? Czy powinnam dać sobie szansę na szczęście z kimś, kogo naprawdę kocham, czy może lepiej się wycofać, zanim sprawy zajdą za daleko?
Moja matka jest zdania, że skoro między mną a tym mężczyzną jest taka silna więź, to powinnam działać. Uważa, że w życiu trzeba walczyć o swoje szczęście, a jeśli jego małżeństwo nie funkcjonuje, to nic nie stoi na przeszkodzie, byśmy byli razem. Ale nie jestem pewna, czy to takie proste. Czy rzeczywiście fakt, że nie ma dzieci, sprawia, że mam prawo wkroczyć w to małżeństwo? Jakie są Wasze zdania na ten temat? Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Co zrobilibyście na moim miejscu?
Liczy się dla mnie każda opinia, bo sama już nie wiem, co jest tutaj słuszne.
#moralnosc #zwiazki #zycie #malzenstwo #etyka
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Jak mówiła moja babcia "na cudzym nieszczęściu swojego szczęścia nie zbudujesz".
To byłoby okej, jakby był po rozwodzie.
Jeśli on nie dostrzega w tym problemu i ty również, może to nawet korzystne dla jego żony – będzie mogła znaleźć kogoś, kto potraktuje ją z szacunkiem. Zabawne byłoby, gdybyś znalazła się w podobnej sytuacji - że po jakimś czasie poznałby inną dziewczynę, bo co by go miało powstrzymać, skoro już raz tak
Prosta sprawa - chce z Tobą być - rozwód i jedziecie z tematem. Dopóki
@mirko_anonim: 1/ może rozważa, może nie. to tylko dobry tekst, żeby złagodzić poczucie winy potencjalnej kochanki. stawiaj sprawę jasno, że chcesz być jego pełnoprawną partnerką, a nie taką na boku czekającą x lat aż się łaskawie namyśli.
2/ nie oglądaj się na moralność, bo fakt jest taki, że jest ogromna szansa, że za jakiś czas pojawi się kolejna laseczka z mniejszymi skrupułami i chłop się rozwiedzie tak czy inaczej, a ty zostaniesz z honorem na
Plus ty opowiadasz historie z pozycji swoich urojeń , ta 'ogromna chemia " to może być Twój wymysl a gościu poprostu sobie z tobą gada
No i może być jeszcze jedna opcja o której mówisz , wcale nie jest źle z żoną ale chcę na boku podymac
A baby mówią o moralności dicaprio co se nowe modele bierze same się w to pchając xD
Pozdrawiam
Komentarz usunięty przez autora
@Cadfael co XDD. To jaki jest sens wchodzenia w relacje z gościem, któremu w sumie wszystko jedno z kim: jak przyjdzie bardziej zdeterminowana, to pójdzie do tamtej? Co to w ogóle za logika?
Ale pośrednio masz rację: typ, który zdradza żonę, będzie zdradzał zawsze. Dzisiaj żonę, za parę lat opkę (jeśli dojdzie w ogóle do takiego transferu). Po prostu przyszłej kochance powie, że z żoną już praktycznie żyją osobno. Jak nie będzie dzieci, to doda, że nie mają nawet dzieci, które by ich łączyły. Jak będą dzieci, to że mieszkają razem już tylko ze względu na dzieci.
@camelinthejungle: normalna przegrywie. jak opka da mu kosza, to za jakiś czas pojawi się kolejna laska. tak to wygląda u ludzi, którzy potrafią nawiązywać relacje.
kolejny cope dla grażyn (i januszy)
Nawet sytuacja że zostawi