Wpis z mikrobloga

Z racji tego, że każda #p0lka musi mieć nowy sprzęt jak rodzi się gówniak to na rynku gówniakowych akcesoriów można spotkać niespotykaną nigdzie indziej utratę wartości xD

Przy pierwszym dziecku popełniłem błąd i kupiłem ciężki, #!$%@? - ale nowy - wózek za 1500zł którego nie szło sprzedać za 200zł. Teraz za 500zł kupuję wózkowe mercedesy które nowe chodzą za 3500zł, a nosidełko z bazą isofix kupiłem za 150zł - wszystko w zajebistym stanie. xD

#dzieci
kobiaszu - Z racji tego, że każda #p0lka musi mieć nowy sprzęt jak rodzi się gówniak ...

źródło: comment_1672902982kZUqRlu3UKjWhzbVt4OPav.jpg

Pobierz
  • 89
  • Odpowiedz
@kobiaszu: chodzi bardziej o to, że mógł być po kolizji/wypadku. Na oko może nie być widać czy wszystko z nim Ok.

Ja kupiłem nowy wózek - ale jeździło w nim chyba z 5 albo 6 dzieci z rodziny. I sprzedałem za kg kawy.
  • Odpowiedz
@kobiaszu: Dokładnie tak samo zrobilam. Kupiliśmy używany wózek, ktory normalnie kosztował około 6000 za 300 zł.
Babka sprzedawała, bo dziecko jej się darło w wózku, więc pare razy użyła, a potem jej stał w domu.
Niektóre rzeczy jeszcze miały folię. Polecam, służył nam przez 3 lata
  • Odpowiedz
Kupiliśmy używany wózek, ktory normalnie kosztował około 6000 za 300 zł


@asique: No to miałaś mega szczęście. Spadki cen są, ale z aż takimi się nie spotkałem. Sam kupiłem za ok. 1000 zł taki warty nowy z 3500.
  • Odpowiedz
Najgorzej to było się pozbyć fotelika w zajebistym stanie


@Nefju: bo ludzie się nawzajem nakręcają i panikują jak @szokolada: że po wypadku, u mnie żona kazała dzwonić i pytać ludzi z OLX czy fotelik na pewno nie pow7ypadkowy - jak by komuś kto sprzedaje powypadkowy ciężko było skłamać

#!$%@? że OC i AC pokrywa wymianę fotelika nawet przy stłuczce parkingowej, #!$%@? że praktycznie nie ma na tym zysku (bo są
  • Odpowiedz
@Fearaneruial: no i ma 100% racji, że "panikuje", fotelik samochodowy to nie jest rzecz, na której się oszczędza i nawet jak jest 1% szansy, że jest powypadkowy to nie warto ryzykować.
  • Odpowiedz
@Fearaneruial AC pokryje o ile takowe masz, OC jeśli nie jesteś sprawcą

@kobiaszu: foteliki mogą być uszkodzone dlatego tak tracą na wartości, zobacz że nawet tego nie kradną, a taki fotelik z bazą to potrafi kosztować nawet 3k+zł. Mi besafe wymienił fotelik po zwykłej lekkiej kolizji na nowy, bo to jest jak z kaskiem narciarskim, co miało zamortyzować uderzenie zamortyzowała i przy następnym razie już nie zadziała.
Rób jak uważasz, ja
  • Odpowiedz
@Hulleck123: Można znaleźć foteliki na gwarancji i w razie W wymienić u producenta ( w sensie używkę na gwarancji).
Pierwszy fotelik tak na prawdę jest na 1 rok życia, dlatego przerażające jest wydawanie 2,5k jak posłuży tylko chwilę. Co innego już drugi fotelik, który może posłużyć i do 4 roku, nad takim będę się zastanawiał czy nie pójść w nowy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kobiaszu: dlatego ja brałem używke - 3w1 kosztowało nas to 650 za wózek na miejscu (szukane dalej kosztowałoby taniej). Potem jeszcze 100 za baźe do nosidła i 50 za adaptery, żeby można było nosidło z auta też od razu do bazy wózka, a nie przekładać młodego.

Wózki spacerowe to po stówce bierzemy - i tak są tylko na lato, i poza offroadami daje rade. Na offroady bierzemy ten za 650 (adamex
  • Odpowiedz