Aktywne Wpisy
kinkykylie +290
Od razu człowiek czuje się bezpieczniejszy, widząc takie łapanki na kierowców, którzy przy pustej drodze nie zatrzymali się do zera, tylko zwalniali do 5 km/h na znaku stop. Przeklęci kryminaliści ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#policja #polskiedrogi #polska #bekazpodludzi
#policja #polskiedrogi #polska #bekazpodludzi
WielkiNos +49
Juleczki z twittera twierdzą, że oświadczyny ze strony mężczyzny to uprzedmiatawianie kobiet.
#bekaztwitterowychjulek #zwiazki #zareczyny #pieklomezczyzn #logikaniebieskichpaskow
#bekaztwitterowychjulek #zwiazki #zareczyny #pieklomezczyzn #logikaniebieskichpaskow
Według niego (z czym się zgadzam):
1) Trzeba wiedzieć o co i jak go zapytać, sekretarka, księgowy czy doradca klienta nagle nie zmieni się w programistę i nie zada mu właściwego pytania, aby ten był zdolny wypluć +- właściwy kod. A tylko tak szczegółowo zadane pytania mogą prowadzić do wyplucia przez GPT kodu, który może (jako tako) spełniać dane założenie. Nie żadne tam "idę na lunch, napisz mi fejsa w międzyczasie".
2) Wypluty kod trzeba i tak poddać ocenie czy nie ma w nim oczywistych błędów różnego rodzaju, są do tego też osobne toole, jednak w którymś momencie i tak musi "wkroczyć" człowiek i na to spojrzeć, ponieważ potem, ewentualny bug na produkcji, to kilka teamów na on callu i jedno wielkie WTF będzie, skąd ten bug się wziął, jak nikt tego przecie nie pisał, a AI nie dała komentarza, który by rozjaśnił wszystkim "zamysł"
Tyle podsumowując jego spostrzeżenia, dodam moje:
3) Rozwiązania no-code nie spowodowały zmniejszenia popytu na programistów. Kto używa np. make.com ten wie, że czasem niektóre rozwiązania może być trudno obsłużyć/zrozumieć nawet programistom, a co dopiero komuś spoza branży. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że te całe no-code, to właśnie głównie programiści używają do automatyzacji prostszych rzeczy. Ale być może się mylę, niech ktoś mi powie, czy zna jakiegoś mahera Excela w korpo, co sobie zapiął zaawansowaną automatyzacje do make/zapier, robi jakieś przekształcenia, dociąga dodatkowe dane po API, z CRMa czy coś, po czym wrzuca na Dropbox/Drive i jeszcze tym generuje raporty i rozsyła tym maile pracownikom.
4) Wymagania zbierane od klientów to jeden wielki hit&miss, nawet stosując Event Storming jest ciężko. Słowem: jeden wielki ludzki chaos, codziennie inny. Coś tak teoretycznie ścisłego jak AI nie ma szans tego ogarnąć, bo często w projekcie od klienta końcowego do końcowego klepacza nikt nie jest w stanie określić stanu pożądanego.
Moje podsumowanie jest następujące: przy toolu, który załóżmy, że będzie jeszcze lepszy od GPT/Copilot razem wziętych, będzie łatwo z czymś wystartować, ale finalnie to zwiększy to popyt na programistów, bo będą potrzebni jeszcze tacy z umiejętnościami obsługi tego całego AI. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#programowanie #technologia #pracait #devopsiarz
O zastępowaniu programistów piszą ludzie zawistni bez technicznej wiedzy:p
Temat w zasadzie nie wymaga komentowania:p
z tego co się bawiłem ChatGPT, to komentuje kod
@devopsiarz: to jest pomocnik a nie zastępnik. Bardzo szybki pomocnik który jest w stanie natychmiast napisać szablon czy poprawić wskazane błędy. W efekcie jeżeli się go świadomie używa już teraz jest przydatnym narzędziem. Mi bardzo zaimponowała seria zadań w stylu - masz mój gównokod w JS, przepisz na pajtona (wstaw dowolne 2 języki). Algosy też fajnie przypomina i tłumaczy.
O ile mnie nie przeraża zastąpienie programistów przez AI, bo do tego naprawdę długa droga tak przeraża mnie wytępienie innych zawodów przez automatyzacje, no bo w teorii automatyzacja powinna wszystkim ulepszać życie, w tym momencie zostanie ona po prostu wykorzystana do obcięcia kosztów i na przykład w #!$%@? artystów straci pracę, a nie mówię tutaj o jakichś prostszych zawodach.
Swoją drogą to jest ciekawe, że jest wiele stron, które generują
automatyzacja zawodów to akurat dobry kierunek
niby mamy XXI wiek a nadal ludzie pracują w fabrykach ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Need: to będziesz miał artystów, którzy używają AI jako narzędzie. Praca artysty to w zasadzie dwa procesy. Jeden to umiejętność stworzenia czegoś na podstawie swoich zdolności. Drugi to weryfikacja tego co się stworzyło jako kolejne kroki w procesie pierwszym.
Jeśli AI wejdzie na pełnej w dziedzinie sztuki to pierwszy proces będzie bardzo uproszczony, bo AI się będzie tym zajmowało.