Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ViFio: nie zgodzę się. Cała reszta jest u mnie w tej samej sytuacji co sceny akcji. Jak coś mi się nie spina, to ciężko mi oglądać. Bardziej bym się skłaniał do tego, że ludzie mają dość naciągania dobrych zakończeń, braku konsekwencji dla głupich decyzji czy też akcji w stylu one-man-army.
@adriuszka: człowiek zwraca uwagę na inne rzeczy - jedne rzeczy bardziej #!$%@?ą, ale ja osobiście zaczynam doceniać też inne smaczki - weźmy taki LoTR - za gówniaka człowiek jarał się Legolasem #!$%@?ącym na tarczy w dół schodów, jako dorosły bardziej docenia zręczność polityczną Gandalfa, dbającego o PR (skłonienie przedstawicieli wszystkich ras do wzięcia udziału w misji zniszczenia pierścienia) - to przed jakimi wyborami stawał (zastanawialiście się czasem co było alternatywą do
Za gówniaka w tv często leciało 12 gniewnych ludzi, uważałem to za najnudniejszy film w historii kina.
Niedawno trafiłem na niego gdy zaczynał się w tv po 23 .

Obejrzałem go jednym tchem , a później 3 razy powtórki w tydzień na cda.

Podobnie teatr telewizji to była taka bieda w poniedziałki że szkoda w ogóle gadać.

A kiedy widzę jakieś zajawki marwelowskich "hitów" to mam wrażenie że sceny akcji są gorszej
@adriuszka: wkurza mnie to ale jeśli zdecydowalem się na taki film to jestem tego świadomy i nie zwracam na to uwagi. Z tego też powodu oglądam jak najmniej tego typu produkcji ale nie zawsze się też da. Najgorsi są tacy co wiedzą że idą na film robiący papke z mózgu i doszukują się na głos logiki