Wpis z mikrobloga

Kilka rad i odpowiedzi dotyczących pytań które często się przewijają w sprawie awansów, podwyżek i ogólnie kariery:

1. Revenue vs Cost Center
Jeżeli marzycie o karierze, wysokim suficie i szybkich podwyżkach podstawą jest zidentyfikowanie czy jesteście w danej w firmie w Cost czy Revenue Center - tj. czy jest to dział które zajmuje się widocznym generowaniem zysku firmie czy kosztem który jest tylko dlatego bo musi ktoś to robić (szeroko pojęty support - IT support, HR, itp.)

Z czego tutaj np. dla IT zależy to często od branży - programista w banku to część support/cost center z kolei w firmie produktowej która sprzedaje jakiegoś SaaS-a czy program jes to revenue.

Ogólnie rzecz biorąc dużo trudniej będzie wam osiągnąć dużo będąc w Cost Center z racji tego że ciężko wykazać pozytywny impact - o tym w następnym punkcie

2. Impact i visibility
Często przewija się gadanie w stylu "ciężko zapieprzałem lata dla firmy ale nigdy to nie zostało docenione ani awansem ani podwyżką". Jednym z kluczowych tutaj powodów jest to że tak naprawdę firmy ani przełożonych summa summarum nie interesuje jak ciężko pracujesz tylko ROI - return on investment, zwrot z inwestycji w Ciebie.

Kluczowe tutaj są dwie sprawy:
* Impact - to jaki wpływ i wkład masz w kluczowy biznes i produkty firmy, szczególnie te które są silnie powiązane z generowaniem zysku. Dużo większy impact ma Twoja praca gdy np. tworzysz flagowy produkt w firmie niż gdy rozwijasz jakieś narzędzia wewnętrzne których wpływ bardzo ciężko powiązać ze wzrostem wydajności czy dochodu firmy.

* Visibility - jak widoczna jest Twoja praca. Tu liczy się widoczność głównie dla skip-a i ludzi "wyżej" - tj. przełożonych Twojego przełożonego. Choć oczywiście ważne to jest też w przypadku bezpośredniego przełożonego ale on z reguły co najwyżej wydaje rekomendację, decyzję o podwyżkach i awansach idą z góry.
Tu co ciekawe nie liczy się ciężka praca - czasem dużo większe visibility będzie miało robienie na luzie codziennej roboty ale jak coś wybuchnie i wyższy management zacznie panikować to branie nadgodzin i naprawianie tego przez kilka nocy. Pracować trzeba mądrze, nie ciężko.

3. Leverage
W skrócie - czy macie jakieś karty w grze Wy vs firma. Czy ciężko Ciebie zastąpić? Czy masz dobre relacje z innymi i szczególnie managementem w firmie? Czy gdy odejdziesz jest szansa że firma straci kupę pieniędzy bo np. nie ma kto poprowadzić jakiegoś projektu?
Podstawą negocjacji jest posiadanie argumentów po swojej stronie dlaczego zatrzymanie Was lub zwiększenie odpowiedzialności poprzez awans to jedyna logiczna decyzja dla firmy.
Będąc nic nie znaczącym szaraczkiem którego można zastąpić bez negatywnego wpływu na produktywność, terminy i morale kimś z tygodniowej łapanki raczej macie mizerne szanse.

4. Relacje
Tutaj raczej krótko - jak Wasz przełożony Was nie lubi to raczej bez jego zmiany lub zmiany pracy jesteście najczęściej w dupie.
Po prostu będzie Was ignorował i promował osoby które lubi, niestety tak to działa. Jeszcze jest szansa jak macie dobre relacje i visibility u jego przełożonych ale tak to będzie naprawdę ciężko.
Relacje są szczególnie ważne na wyższych stanowiskach, jest to wręcz podstawa funkcjonowania tam. Ale nawet na poziomie projektu np. zbudowanie dobrej relacji z drugim team'em od którego czegoś potrzebujecie to postawa pracy.

Podsumowanie
Od ciężkiej pracy można dorobić się garba - pracujcie nad rzeczami które są dla firmy ważne i generują zyski, pokazujcie że macie duży (pozytywny) wpływ na rzeczy ważne dla firmy oraz budujcie dobre relacje z ludźmi w firmie, szczególnie tymi co są nad Wami.

#pracbaza #korposwiat #kariera #pracait
  • 23
@Parmenides69: Jakies takie kołczowe pierdzielenie. w takiej kontraktorni kazdy, nawet IT support jest revenue bo sprzedawany jest do klienta po wyzszej stawce a i tak na psi #!$%@? moga liczyc a nie na podwyzki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

licza sie tylko umiejetnosci miekkie ewentualnie jak jestes jakis w bardzo waskiej specjalizacji - umiejetnosci techniczne. Moj obecny menago jest w firmie 4 lata i jest juz senior menago
@Parmenides69: Pracowałem też w SSC i tam również ci którzy mieli najlepsze skille miękkie szybko zostawali team leaderami, potem managerami, a ci co dobrze robili ale niekoniecznie lubili pokazywać morde i wszędzie się wciskać dostawali podwyżki inflacyjne co najwyżej :P tego nie przeskoczysz. Utalentowany mruk nadal będzie klepał, nawet szkoda takiego specjaliste pchać wyżej, skoro wydajnie klepie
@Parmenides69: A ja pisze dla tych nizej, do manager+ nie doszedlem


ale w kwestii awansow, podwyzek - bo najczesciej podwyzka* wiaze sie z awansem. Nie widze przelozenia tychze na "ile zarabiasz/jak dobry jestes, jak latwo cie zastapic" tylko bardziej "z kim sie waflujesz, kto cie poleci" a polecenie znowu sprowadza sie do "z kim sie waflujesz". Jestes managerem, masz kumpla- jest ok, pracuje, szału nie robi, wstydu też nie. Masz również
@peoplearestrange: Ale sądzisz że na podstawie czego są ustalane budżety czy ilość pozycji (szczególnie wyższych) w danym wydziale/departamencie/itp.? Właśnie na podstawie oceny senior menagementu co do tego czy są kluczowi i generują revenue czy są tylko kosztem.

I też mówiłem że nie możesz być szarakiem - musisz się wyróżniać czy to właśnie postrzeganym impact przez ludzi decyzyjnych czy dobrymi relacjami. Autysta klepiący szybko taski w Jirze ma raczej marne szanse na
@cppguy: Jest to dość skuteczna metoda na podwyżkę ale w końcu osiągniesz sufit - powyżej klepacza tasków (seniora) będzie ciężko bo na wyższe pozycje liderskie (manager, staff, architekt, itp.) będą wymagali dowodów że faktycznie to umiesz robić i masz w tym doświadczenie. Z ulicy raczej się na wyższe stanowiska nie bierze kogoś bez doświadczenia w tym prawie nigdy.
Już jak wspomniałem na pozycjach powyżej seniora dużo bardziej zaczyna się liczyć umiejętność
Autysta klepiący szybko taski w Jirze ma raczej marne szanse na wybitną karierę, musi budować dobre relację, reputację czy to ze względu na wybitne umiejętności czy umiejętność dogadywania się ludźmi, bycia lubianym oczywiście też


@Parmenides69: i to zamyka wszystko pt: badz dobrze wyskillowany xD wystarczy byc wyszczekany, a technicznie tyle by nie zrobic fuck upa. Wlasnie dlatego nie warto sie starac zupelnie, robic absolutne minimum jak sie nie chce zyc praca
@peoplearestrange: I tak i nie - jak pisałem liczy się nad czym pracujesz i kto tą pracę widzi. W tym także kompetencje. Po prostu trzeba pracować tak żeby być zauważonym przez osoby od których zależy Twoja kariera - łupanie na pełnych obrotach non-stop to głupota, widziałem wiele osób co tak robiły a dostawały ochłapy bo np. miały złe relacje z managementem czy projekt nad którym harowały to był jakiś odpad który
@peoplearestrange
@Parmenides69 true,
Rozmawiałem z pewnym już senior menago o właśnie ścieżce liderskiej menagerskiej. Na swoim przykładzie mówił mi jak to skille techniczne nie da zbyt potrzebne xdd
Najwięcej się osiąga tym, że ludzie Cię lubią. Oczywiście najpierw warto technicznie dobrze działac, żeby móc być zauważonym. Potem to całkowicie drugorzędna sprawa i ma się ludzi od roboty a samemu wszystko trzeva dobrze sprzedać, pewność i osobowość.
@Parmenides69: generalnie przestawione zasady wydaja sie tak bardzo uniwersalne ze nie wierze ze nie masz jakiejs inspiracji. Masz jakies ksiazki / artykuly o tego typu rzeczach? Osoboscie kojarze jedynie troche przesmiewcze “dilbert prinicple”, ale napewno jest cos jeszcze.