Wpis z mikrobloga

Ma ktoś jakiś patent jak odgrzewać kurczaka na drugi dzień po smażeniu tak żeby nie smakował jak gówno?


@lifapek: dobrze doprawić? ja tam takiego wczorajszego (wczoraj usmazony na grillu elektrycznym) na zimno prosto z lodowki wcinam
  • 4
@lifapek: dla mnie to był zawsze duży problem, czytałem kiedyś taki długi artykuł naukowy na jakimś zagranicznym portalu, oczywiście podparty badaniami. Ogólnie nie ma ratunku, jest procent społeczeństwa który czuje smród takiego gnijącego kurczaka albo kurnika gówna czy czegoś tam raz kiedy już gotowy (smażony, gotowany) drób zostanie schłodzony, nie ma odwrotu, zaczyna #!$%@?ć. W trakcie schładzania wytwarzają się czy degradują jakieś niejadalne białka które jebia tak że się nie da
  • 0
@lifapek: ryż sobie ugotuj dużo na później, filet z cyca pokrój na kawałeczki, zrób jak lubisz, jakieś sosy sojowe, chilli, chilli ananas, przyprawy i zostaw w marynacie tak. Dosmazaj za każdym razem do ryżu, usmażenie takiego kurczaka to kilka minut, zło konieczne.
@lifapek: w piekarniku ale długo to trwa za nim sie w ogole nagrzeje :/ Lepiej trzymać kurczaka zamarynowanego, pokrojonego już w przyprawach i jakimś oleju. W zwyklym szklanym pojemniku ze szczelną przykrywką. Wtedy wrzucasz na patelnie 4 minuty i gotowe.
@lifapek: a to inna sprawa. po patelni tez smakuje mi gorzej na drugi dzien. a z grilla elektrycznego lepiej. moze dlatego ze na grillu wiecej tego wszystkiego wyplywa z miesa (lubie mocno wysmazone), a na patelni to co wyplywa to tez wchodzi w mieso? nie mam pojecia.