Wpis z mikrobloga

Nawet jak ze skoczni osiedlowej na sankach skakałem, to się tak nie zrobiło (no dobra, jedna deska się złamała).
Musisz poszukać takich byczych sanek, jak za komuny robili. Ew. plastikowych leżących.
@dudi-dudi: Pamiętam jak kilka lat temu z siostrzeńcem poszliśmy na moje stare górki, na początku się bał samemu zjeżdżać, a wujka nie trzeba było namawiać na zjazdy, więc kilka razy zjechaliśmy razem, potem już sobie sam jeździł. Dowiozłem go później do domu, jak odkładałem sanki to wyglądały podobnie jak te Twoje, więc pytam go czy te sanki były takie rozkraczone zanim poszliśmy zjeżdżać?
Okazało się, że nie( ͡° ʖ̯