Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@dudi-dudi: ja z moją córka jeździlismy wspólnie na moich starych sankach z lat 80 i są nie do zajechania. No dobra, za dzieciaka pękła jedna deska na hopce, więc ojciec wstawił nową.
Ja deseczki pomalowałem bejcą i lakierem i mimo, że sanki są obdrapane to wciąż są w pełni sprawne!
  • Odpowiedz
@dudi-dudi Przypomniały mi się moje sanki z dzieciństwa - porządne, komunistyczne, z drewnianym siedziskiem i płozami z metalu (pochodzącego pewnie z jakiegoś zezłomowanego T-34). Dość ciężkie, ale niemożliwe do zajechania.
  • Odpowiedz
@dudi-dudi ja mam sanki, które mają 100 lat i faktycznie, nie rozjadą się tak jak u ciebie, ale też się rozwalają i trzeba je co jakiś czas naprawiać, więc mirki jak zwykle gadają głupoty xD

Budowa tych sanek jest meh
  • Odpowiedz
Chyba jednak jestem za gruby i za stary na sanki ()


@dudi-dudi: Nawet jeśli sanki były drobne, to jeżeli się tak rozpadły to albo jesteś nadzwyczajnie ciężki, albo sanki gówniane, i prawdopodobnie stare, i dotknięte korozją, albo kombinacja tych czynników.
  • Odpowiedz