Wpis z mikrobloga

@Aster1981: Ma bo do czasu rozwiązania sprawy będziesz się użerał z sądem zagranicznym, tłumaczem itp. Tym bardziej jak umowa nie przewidywała bezpieczników takich jak „siła wyższa”. Wojsko to wymówka w stylu pies mi zjadł pracę domową
A co my wojnę z kimś prowadzimy?
A od czego jesteśmy w NATO?

Już widzę że od rezerwy zależą nasze losy.
Jeśli tak jest to lepiej już uciekać.

Jeszcze parę dni temu czytałem że USA wygrywa wojnę z Rosją wydając 5.6% budżetu rocznego na armię.
Dziś jaka jest narracja?
Że sprzęt i pieniądze dadzą, ale wojskiem nie wesprą?
Bo buduje się niejawną analogię do sytuacji Ukrainy?
Że my też musimy jak oni
@yupitr: @galonim: dokładnie. Na opóźnienia umów i kontraktów to może sobie pozwolić korpo albo sp zoo z kapitałem 2 mln, której prezes dawno #!$%@? do Szwajcarii jak zobaczy polecony w WCR. JDG z resztą są ludzie np robiący projekty budowlane, architekci, tłumacze, księgowi, kierowcy... Często bez urlopów bo ich na to nie stać. A tu cyk, miesięczny przestój, co w ich wypadku oznacza 0 wpływów przy tych samych kosztach =
@mel0nik: antyekspert i profesor chlopskiego rozumu znowu w formie () wykucie encyklopedii czołgów zajęło sloty w pamięci na wydarzenia sprzed dwóch lat kiedy to odgórnie zabroniono poszczególnym sektorom prowadzenia działalności. Niespodzianka, dużo z nich nie przetrwało.
@yupitr: #!$%@?ąc od tego co takie ćwiczenia zmienią w sytuacji gdyby wybuchła wojna (3 % ludzi ginie teraz od kul tyle co w I wojnie światowej od ran bagnetami , to o ile ktoś nauczy się może w ten miesiąc jako tako strzelać, to chyba nie nauczy się strzelać Himmarsem, strzelać choćby z Groma, czy obsługiwać jakiś znaczący na współczesnym polu walki sprzęt ?) to z jakiej paki wyrywani są do