Wpis z mikrobloga

@themax: Tak, warto dłużej pogotować. Zmniejszyć ogień, przykryć garnek i zostawić na ok 2h. Dobry sposobem, zwłaszcza dla takich niecierpliwych osób jest dzień wcześniej mięso z łopatki pokroić, posolić i zamarynować w maślance lub jogurcie naturalnym.
Jeśli akurat nie macie to może być też mleko. Na drugi dzień gulasz lekko wysuszasz, przyprawiasz jak zwykle, smażysz i gotujesz. Tu mam gulasz bez obsmażania w mące ale to nie jest konieczne, przydatne za
@Zgnity_Ziemniak: Jak na gwałt potrzebujesz szybki bulion to można zawsze zrobić oszukany. Woda, sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, suszona cebula w piórkach, suszony czosnek w plasterkach, suszone warzywko (marchew, pietruszka, seler) możesz dać trochę majeranku, ja zawsze dodaję suszony lubczyk jeśli nie mam świeżego, (uwielbiam lubczyk), i gotujesz choćby 15 minut pod przykryciem. Zawsze to lepsze niż sama woda czy jakieś gówno gotowe.