[Reretos]

A wy jak #rozowepaski cieszycie się ze swojego uprzywilejowania, czy uważacie, że to niesprawiedliwe, że mężczyźni w Polsce muszą pracować 5 lat dłużej i w każdej chwili mogą zostać powołani na 90 dni do wojska?
Jak się czuje taka uprzywilejowana osoba? Czujecie się z tego powodu lepsze od mężczyzn?
#obowiazkowecwiczeniawojskowe #dyskryminacjamezczyzn

[Lucider5]

@moll: no i widzisz, ja też mam podobnie, głosowanie na mniejsze zło przynajmniej pogorszy waszą sytuację i zmniejszy różnicę, nie będę aż tak dyskryminowany w porównaniu do was

[moll]

@Lucider5: i widzisz, tutaj dochodzimy do ciekawej kwestii!

nie chodzi Ci o równość, o to żeby Tobie było lepiej, mężczyznom było lepiej,. tylko o to, żeby kobietom było gorzej

Złoto XD

[arinkao]

@Reretos: Jest jeden plus bycia takim czymś jak baba, można mieć wielokrotne orgazmy a nawet nie uprawiać seksu i też je mieć, gdziekolwiek. Poza tym nie wiem, wolałabym pracować 10 lat dłużej i iść do wojska niż robić za pluszaka. Kobiety choćby skały srały, zwłaszcza jak ich powierzchowność jest słodka do zrzygania bo są małe, mają ładne buźki, zawsze wydają się głupsze od najgłupszego 100% człowieka.

[Reretos]

@moll: Nie, gdyby mężczyźni też dostawali jakieś przywileje nie mielibyśmy równości, ale przywileje płciowe by się wyrównywały. Obecnie mężczyźni są podwójnie gnębieni, bo zarówno tradycyjnie konserwatywne obowiązki jak pobór, wiek emerytalny, to jeszcze parytety, łagodniejsze traktowanie w sądach itp. wynikające przeważnie z lewicowej doktryny. Kobiety zładły ciastko i mają ciastko.

[moll]

@Reretos: i faceci sami do tego dopuścili. Zbudowaliście sobie socjalizm głosami kobiet, myśleliscie, że to za darmo?

Chcesz wyrównywania szans, proszę bardzo. Tylko nie w wykonaniu pomijającym różnice biologiczne, bo tym doprowadzisz co najwyżej do przeciążenia systemu społecznego i opieki zdrowotnej.

[Reretos]

@arinkao: masz wiele plusów bycia kobietą od przywilejów prawny, państwowych przez możliwość względnie łatwego wybrania partnera. Przywileje społeczne jak np. chęć opieki nad wami, płacenia za was, zapewniania wam wygód wciąż są obecne. Rozumiem, że możesz ich nie lubić, ale cóż.
Poza tym część mężczyzn traktuje kobiety równo, ja też przed późnym liceum/studiami traktowałem kobiety jak równe, ale potem zauważyłem, że rówieśniczki, które były np. gorszymi studentkami dostawały stypendia tylko

[Reretos]

@moll: Ja nie chcę żadnego wyrównywania szans. Mówię tylko, że nawet tradycyjne role płciowe były bardziej równościowe, niż to co teraz mamy. Gdy my mężczyźni jesteśmy bici z dwóch stron. Chcę jedynie prawa, które nie dzieli ludzi ze względu na płeć

[moll]

@Reretos: tradycyjne role płciowe, czy ponowne sprowadzenie kobiety do roli przedmiotu? bo to było jeszcze w czasach niedługo powojennych w Polsce

zawsze będzie prawo w jakiś sposób dzielące na płeć, bo kobiety i mężczyźni nie są tacy sami. Mogą być równi wobec idei, ale nie zrobisz ich równymi w kontekście biologii i tego nie przeskoczysz tworząc prawa

[choochoomotherfucker]

@gharman: To jaki według Ciebie powinien być argument kobiet przeciwko powołaniom? Janiemoge, stoję po stronie facetów, a ci się jeszcze czepiają xD Wychodzi na to, że niektórym wcale nie zależy na tym, żeby kobiety zauważyły ich trudną sytuację, tylko chodzi o to, żeby się kłócić.

[Reretos]

@moll: Jak na razie przedmiotem są mężczyźni, mogą np. zostać przymusowo zebrani, włożeni z innymi przedmiotami do pokoju i używani zgodnie z wolą posiadacza

[gharman]

@choochoomotherfucker na razie twoj argument brzmi tak ze to tobie jest smutno, bo moz ektos bliski pojdzie a nie ze nie chcesz zeby mezczyzni poszli. to ja mam tobie wspolczuc?

[moll]

@choochoomotherfucker: dopiero na to wpadłaś? ja się tak bawię od początku tego wątku xD

[moll]

@Reretos: a ja jestem sprowadzona do roli inkubatora i nikt nie daje jepania o moje życie i zdrowie, póki mój pasożyt żyje (mimo że go kocham, bo jest mój). Też jestem traktowana przedmiotowo. Jak urodzę nadal będę traktowana przedmiotowo, bo będzie się liczył przenośny bufet, a nie kobieta

[choochoomotherfucker]

@gharman: Nie chodzi o to, że jest mi smutno, tylko nie chcę, żeby musieli porzucać swoje życie, pracę i bliskich dla głupiego wojska, a w razie wojny żeby nie musieli jej przeżywać i się narażać. Jestem dość empatyczną osobą i chcę, żeby osoby, które lubię i cenię, były szczęśliwe, a nie, żeby ryzykowały życie, bo ktoś tak sobie wymyślił.

[Reretos]

@moll: Więcej razy nie będę już tłumaczył, że ciąża nie jest obowiązkowa, że aborcję można wykonać za granicą, a za chwilę gdy już dziecko się urodzi będziesz miała do niego większe prawa od partnera, choćby był lepszym rodzicem

[lemianek123]

Chcesz wyrównywania szans, proszę bardzo. Tylko nie w wykonaniu pomijającym różnice biologiczne, bo tym doprowadzisz co najwyżej do przeciążenia systemu społecznego i opieki zdrowotnej.

@moll: co masz na myśli?

[moll]

@Reretos: to po raz kolejny, zachodzenie w ciążę nie, donoszenie już poczętej ciąży tak

[choochoomotherfucker]

ja się tak bawię od początku tego wątku xD

@moll: A ja się teraz zirytowałam, bo dyskutuję na poważnie, a wykopki jak zwykle interpretują wypowiedzi kobiet przez pryzmat swojej niechęci do nich, nie nadaję się do tego, idę stąd, powodzenia w dalszej dyskusji xD

[moll]

@lemianek123: tak od czapy:
- normy odnośnie dźwigania ciężarów
- obsługa dział w wojsku
- pozbawmy kobiety urlopu macierzyńskiego chociażby na czas połogu

[moll]

@choochoomotherfucker: zaraz też idę spać, może jutro jeszcze to pociągnę