Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pomimo że jestem #wykop30plus to co jakiś czas łapie mnie cringe i takie niedowierzenie że moi rodzice nigdy mi nic nie pomogli a mieli przecież pieniądze. całe życie kierowali się zasada "ma co jeść, ma co ubrać, nie płacze to jest gicior". Zamiast mi jakoś pomóc jako dziecko to woleli wybudować sobie duży dwupiętrowy dom rodziny. A ja cyk po roku od wybudowania wyjechałem wraz ze starszym bratem na studia i już nigdy nie wróciłem mieszkać z rodzicami. I tak już od 16 lat siedzą sami w dużym pustym domu który pochłania tysiące złotych w utrzymaniu nie wiadomo po co. Ogródek zapuszczony, ściany się sypia, jedno piętro całe w kurzu ale setki tysięcy wydane na budowę...

Dopiero jak się usamodzielnilem i zarobiłem swoje pieniądze to zacząłem nadrabiać. Aparat na zęby bo miałem potwornie krzywe. Prywatne lekcje języka angielskiego bo nigdy się nie nauczyłem. Zapisanie się na sporty i do dietetyka bo byłem toną sadla. Pierwszy raz wyjechałem z kraju jak miałem 23 lata. Dermatolog na trądzik i łuszczyce. Fizjoterapeuta na potworna skoliozę. I tak oto mam 30+ lat i przez ostatni 10 wydałem spokojnie kilkanaście jak nie kilkadziesiąt tysięcy by nadrobić to co mają normalne dzieci dawno za sobą.

A teraz patrzę na te dzieci co mają 10 lat i już mówią biegle po angielsku i hiszpańsku. Mają lekcje karate i malowania. Mają korki jak potrzebują pomocy z matmy. A ja nic nie miałem bo rodzice woleli wielki pusty dom.

A mtka od 16 lat nie pracuje tylko siedzi w domu i ogląda telewizję a ojciec przeklina że tak saleko wybudowali dom i musi dojeżdżać do pracy. Stoi wielki pusty moloch, i po co? Matka płaczę ze dzieci daleko, że oni starzy i nie po to się budowali żebyśmy my uciekli na #emigracja ha. A oni potrzebują pomocy i myśleli że będziemy mieszkać i im pomagać na starość.

Tak jak pisałem łapie mnie cringe co jakiś czas, takie niedowierzenie, jak to całkowicie niepotrzebnie całe moje życie było pod górkę.

Chyba taguje #zalesie ale nie do końca bo nie mam żalu tylko #cringe
Chyba też #nieruchomosci oraz #pracbaza i #dzieci i #niebieskiepaski I #

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6386f3144bf3873caced1502
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Pomimo że jestem #wykop30plus to co...
źródło: comment_1669808284kD8fY0yLSlcb16i55Dt7mn.jpg
  • 67
@AnonimoweMirkoWyznania Twoi rodzice chcieli Ci zapewnić to czego pewnie sami nie mieli czyli stabilność mieszkaniową w dorosłym życiu. Zbudowali taki dom, żebyś nie musiał jak oni kombinować i mieć kawałek swojego po wejściu w dorosłość. Kto mógł przypuszczać te 20-30 lat temu, że w Polsce będzie tak dobrze jak jest i mieszkanie nie jest dziś nieosiągalnym marzeniem. Spójrz na to w ten sposób, bo jestem pewny, że chcieli dobrze i nie robili
@AnonimoweMirkoWyznania: Komuna ich ukształtowała. Nie do końca im miej za złe bo to nie w 100% ich wina. Niestety ale BARDZO MOCNO niedoceniamy tego jak rzeczywistość w latach młodzieńczych sprzyja kształtowaniu naszej psychiki. Tak wiem zalatuje Freudem ale niestety coś w tym jest.
@wkrk: @Alfabet: @AnonimoweMirkoWyznania: @Dwudziestydrugi: Dzisiaj też widzę takich ludzi. Znam typa który kupił sobie sportowe auto za 400k, a ma trójkę dzieci które jeżdżą głównie z jego żona gruzem za 10k. Do tego za 400k nawet się nie zmieszczą. Inny typ na pewną zachciankę wydał 60 tys a jednocześnie jak mówiłem mu o zajęciach dodatkowych dla dziecka 2 tys za semestr to za drogo. W dzisiejszym świecie tak
@AnonimoweMirkoWyznania Ja dopiero mając pod 30 zacząłem w pełni doceniać jak dużo dostałem od rodziców (i nie mówię tu tylko o kwestiach amyeriapnych) i jak ogromnym i rzadko spotykanym luksusem jest "normalny" dom i nie toksyczna rodzina. Staram się jak umiem dać to samo moim dzieciom, mam nadzieję że jak dobiją do tej 30 to też dojdą do wniosku, że było spoko :)
@AnonimoweMirkoWyznania: @IInvader: @WafleMichaua: Ja też dostałem tylko podstawowe rzeczy. Wychowałem się w malutkiej wsi na podkarpaciu i w lecie zbierałem jagody na sprzedaż za 8-14 zł za kg xD
Potem zacząłem wyjeżdżać do niemiec na przysłowiowe ogurki, miałem więc kasę na studia i jeszcze brałem stypendium socjalne bo dochód na rodzinę ok. 600 zł. Całe 5 lat mieszkałem w akademiku w pokoju 3, a potem dwuosobowy.
Można powiedzieć, że
ostatnio z żoną doszliśmy do wniosku, że nasz kilkulatek więcej miał ze świata niż my przez 20 pierwszych lat życia.


@wkrk: ale to też wynika z tego, że jesteśmy w UE/Schengen,
np. dla dzieciaków dzisiejszych to abstrakcja, że w ogóle mogą być jakieś granice między państwami, a po co to? a komu to potrzebne?
przecież jak chce się gdzieś jechać czy lecieć to się wsiada i jedzie, u tutaj znak, że
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: to dla mnie też jest fenomen. mieszkam w bloku, sąsiedzi obok z dwójką dzieci żyły wypruwali żeby odłożyć na dom. dzieciaki poszły na studia, już nie wróciły, a w międzyczasie ci postawili piętrowy dom. były już sąsiad zaprosił mnie, pokazał 3 sypialnie... wszystkie umeblowane... i puste. oni żyją praktycznie na parterze, i to na kawałku salon-aneks-kuchenny. obok jakiś gabinet i coś tam jeszcze - puste.
dzieciaki na drugim końcu Polski.
przeklina że tak daleko wybudowali dom i musi dojeżdżać do pracy.


@AnonimoweMirkoWyznania: To takie polskie, wybudować dom na jakimś zadupiu i skazywać dzieci na "nie rzucim ziemi skąd nasz ród!". Poza tym jak mają się z rówieśnikami spotykać i rozwijać skille społeczne do 18-stki, dopóki nie zrobią prawka? Mają wszędzie busem i pociągami jeździć czy rodzice wszędzie wożą żeby mieć pełną kontrolę nad ich życiem prywatnym?
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie dokładnie to samo. Gigantyczna chata, ojciec i dziadek umarł, ja z braćmi wyjechaliśmy daleko z tej dziury i finał jest taki, ze matka została sama na 300m2. Jest mi jej bardzo żal, ale tez żal jest mi samego siebie, ze musiałem tam mieszkać, plus wszystkie krzywe akcje rodzinne powodują ze nie mam najmniejszej ochoty tam jeździć. Zycie bywa kiepskie
@one_man_army: koniec końców rodzice parę lat temu dobili do emerytury, mamuśka opanowała deprechę, pojawiły im się fajne plany na jesień życia. Szkoda tylko, że finał historii mojej mamy to diagnoza raka i 9 miesięcy nierównej walki o każdy dzień, z opieką paliatywną w domu, w trakcie psychozy covidowej w 2020. Bardzo chciałem, żeby poznała się z moim pierworodnym, niestety minęli się o miesiąc. Natomiast miałem to szczęście, że mogliśmy sobię pogadać
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ravau:

i się tam wyprowadzili do Turcji na emeryturę ;-)

Starych drzew się nie przesadza. Nawet by tam z przypadkową osobą o przysłowiowej "dupie maryni" nie mogli pogadać. Język inny, kultura inna, i nikt nie zna "maryni".
Takie coś nie jest dla każdego na starość.
@szpongiel: e tam, 5 lat temu 1km od plaży Kleopatry mieszkanie można było kupić za 140k PLN.

Na starość i tak już się nie spotykają z nikim, a łatwo by się żyło. :)