Wpis z mikrobloga

@mentari:
No więc tak:
- dzieci generują mocny hałas, szczególnie że wielu rodziców ma wyjebke na to co robią ich pociechy byle mieli spokój w domu
- z uwagi na dopłaty do przedszkoli i tego typu placówek, namnożyło się ich sporo a do tego w miejscach, które niekoniecznie się do tego nadają z uwagi na otoczenie i sąsiadów właśnie.
Wyobraź sobie że obok domu, który kupiłeś w miarę spokojnej okolicy za
@Dundes2136: Na pewno nie :)
Ale jeśli mnie pamięć nie myli to przedszkole to tak naprawdę punkt przedszkolny umiejscowiony na osiedlu: https://www.google.com/maps/@51.1355867,17.0867066,3a,75y,52.95h,89.11t/data=!3m6!1e1!3m4!1soG8jO4xHthOLmP9MEB2diw!2e0!7i13312!8i6656

Zakładam (mogę się jednakowoż mylić) że sąsiedzi próbowali interweniować ale odpowiednie służby zapewne odpowiadały że wszystko w papierach jest w porządku.
No to przeszli dalej.
Ciężki temat.
@YogiYogi: Masz w pełni rację. Na wynajmowanym mieszkaniu miałem taki dysonans - gdy chodziłem do biura wszystko było w porządku. Potem jak siedziałem w domu to nagle się okazało, że dzieciaki drą się cały czas od 8 do 15 bo na parterze jest prywatne przedszkole. Do tego obok były jeszcze tory kolejowe, ale to opowieść na inną okazję.
W każdym razie - nie dość że chów klatkowy, tory to jeszcze te
via Wykop Mobilny (Android)
  • 32
@YogiYogi: ale gdzie te przedszkola mają powstawać? Zawsze będzie ktoś koło nich mieszkał, bo się inaczej nie da. Nie postawisz ich gdzieś za miastem, bo później zdziwienie, że rodzice podwożą je samochodami i korki tworzą. Pojawia się nowe osiedle, to powstaje i przedszkole, zawsze tak było. A i tak często miejsc brakuje i trzeba szukać dalej od miejsca zamieszkania.

Jakby to były małe przedszkola to i hałas byłby mniejszy. Ale, że
rodzic wychodzi z założenia że jego dzieciak ma prawo robić co mu się podoba w przedszkolu no bo on "za to płaci".

wielu rodziców ma wyjebke na to co robią ich pociechy byle mieli spokój w domu


@YogiYogi: byłeś w podstawówce? Dzieciaki się darły na przerwach, bo rodzice mieli wyjebkę co one robią? Jak sobie wyobrażasz wpływ rodziców na to, że w przedszkolu będą cichutko?

To jest po prostu nierealne oczekiwanie.
ale gdzie te przedszkola mają powstawać? Zawsze będzie ktoś koło nich mieszkał, bo się inaczej nie da. Nie postawisz ich gdzieś za miastem, bo później zdziwienie, że rodzice podwożą je samochodami i korki tworzą. Pojawia się nowe osiedle, to powstaje i przedszkole, zawsze tak było. A i tak często miejsc brakuje i trzeba szukać dalej od miejsca zamieszkania.


@ciastko_maslane: Koło to pół biedy, ale przedszkola potrafią otwierać się w normalnych lokalach