Wpis z mikrobloga

czasem nie ma prawdziwej przyczyny. Depresja potrafi pojawić się całkowicie znikąd. U nie których piguły, to jedyna rzecz, która potrafi pomóc. Przy ciężkiej depresji terapia bez piguł nie ma kompletnie sensu, przy ostatnim epizodzie, jak poszedłem do psychoterapeuty, to mi sam powiedział, żebym #!$%@?ł do psychiatry, bo to nie ma sensu w ogóle w takim stanie.


@Mar3czek: Nie pisałem tego w oryginalnym komentarzu, ale zdaję sobie z tego sprawę. Wiadomo, że
@NoNameeDD: u nas opioidy na gardło są bez recepty w aptece i dopiero niedawno wprowadzili jakieś limity sprzedaży, tak że trzeba się więcej po aptekach nabiegać żeby dostateczną liczbę paczek antka czy thio zdobyć.

Z ćpaniem opioidów jest zawsze tak, że szybko rośnie tolerancja i w krótkim czasie okazuje się, że trzeba tych tabletek zarzucać 100 naraz (500 mg kody) żeby cokolwiek grzało zamiast 20-30 jak wcześniej. Wyobraź sobie codziennie obskakiwać
@johny-kalesonny:
Rozumiem, ale jak sam piszesz - czasami. Ja oczywiście nie neguję faktu, że istnieją przypadki ciężkie, którym nie można zapobiec w żaden sposób. Ale faktem jest też, że ludzka psychika jest przystosowana do pracy w pewnych warunkach tzn. sen, odżywianie, ruch, relacje społeczne, potrzeba celu itd.
Z jednej strony, niektórzy ludzie sami negują te warunki i w tym przypadku można to naprawić na poziomie indywidualnym. Ale z drugiej strony, tryb
ale terapia jest niezbędna jest każdy po niej super wychodzi, czasem trzeba się wspomagać farmakologicznie.


@przegro_pisarz: nie mogę się zgodzić, uważam (ale to głównie ze swojego doświadczenia) ze terazpia to wspomaganie a nie leki. W wielu przypadkach leki to podstawa. Nie wyobrażam sobie żebym z moim adhd (przez wiele lat niezdiagnozowane przez co obrosłe lękami, depresją itp) sama gadka szmatka za 150/h pomogła skoro po prostu mój mózg jest zbudowany inaczej.
Tym z depresją proponujesz bieganie też czy tylko terapia? XD


@taktomojekonto: terapia raczej styknie, a najważniejsze jest nie oglądać social media bo od dopaminy z nią zwianazaną bierze się depresja jak Andrew Huberman mówił, jak się tego nie ogląda to też nie czuję zmęczenia. Ja mam dużo zaburzeń psychicznych zdiagnozowanych, ale nie idę na terapie bo nie chce mi się i żebym spełnił swoje cele nie potrzebuje terapii.
@przegro_pisarz: wiesz, z mojej perspektywy ciężko o zerwanie z dopaminą przez brak social mediów, może to dla neuronormatywnych działa. Zamiast tego można przecież pić, palić, brać narkotyki, uprawiać hazard, mieć niebezpieczne zachowania seksualne, czyli wszytko to co związane jest z dopaminą której adehadowcy nie mają.

a najważniejsze jest nie oglądać social media bo od dopaminy z nią zwianazaną bierze się depresja jak Andrew Huberman mówił, jak się tego nie ogląda to