Wpis z mikrobloga

@N331: Prawo międzynarodowe zabrania w czasie pokoju strącać cele powietrzne bez wcześniejszej identyfikacji wzrokowej. Może to Zełenski leci tajnym samolotem do Rzeszowa/Warszawy i mają awarię radia i transpondera.
Nikt nie obstawia plotem jakieś wioch.


@Anakee: to by miało sens gdyby leciało kilkadziesiąt rakiet i trzeba było nadać pirytet do niszczenia. Ale jedna? Dwie? Trzeba zneutralizować choćby w wieść czy inne pole leciało. Dla propagandy. Dla ogłoszenia, że tarcza działa.
Prawo międzynarodowe zabrania w czasie pokoju strącać cele powietrzne bez wcześniejszej identyfikacji wzrokowej. Może to Zełenski leci tajnym samolotem do Rzeszowa/Warszawy i mają awarię radia i transpondera.


@harcerz: toć odróżnia się na radarze rakietę a samolot.
Dwie? Trzeba zneutralizować choćby w wieść czy inne pole leciało. Dla propagandy. Dla ogłoszenia, że tarcza działa.


@N331: nie, nie trzeba. I nikt tego nie robi i nie będzie robił. Za drogie zabawki.