Risercz Mentzenowski, albo celowa manipulacja, czyli jak Sławcio mija się z prawdą.
Memcenik ogłosił wczoraj na #twitter, że #warszawa prawie w całości zostanie objęta ograniczeniem prędkości do 30 km/h.
Jaka jest prawda? Do tej strefy zostaną włączone tylko drogi osiedlowe, prowadzące do domów, szkół, placów zabaw.
Ja rozumiem, że Memcenik nie posądza swojego elektoratu o weryfikowanie podawanych przez niego informacji, ale mógłby włożyć w swoje fejki przyjemniej namiastkę zaangażowania.
Potem w dyskusji z takim kucem wytrę nim podłogę, a ten bedzię wił się jak piskorz i tłumaczył, ze Memcen wcale nie miał tego na myśli.
@jamtojest2: Niby czemu drogi zakorkuja sie zawsze xD Korki pojawiaja sie na roznych drogam lub nie. Pojawiaja sie z rozna czestotliwoscia i maja inna dlugosc i czas trwania. Twoja debilna teza, ze drogi zawsze sie korkuja jest tak oderwana od rzeczywistosci, ze nie wiem co powiedziec.
Chybe, ze jestes nastepnym, ktory mysli, ze ilosc pasow to jedyne kryterium infrastruktury ale w takim przypadku nie mam pytan.
@dlolb: czyli w sumie bardziej w zaokrągleniu do pełnych procentów 39 do 57 a nie 30 do 60. Ciekawe dane, szkoda że mają 7 lat, ciekawe jak jest teraz.
@dlolb: @MatPL1122: Problemem nie jest glowny srodek transportu, a wylaczny srodek transportu. Czym innym jest stwierdzenie, ze glownie korzysta sie z transportu miejskiego, a czym innym, ze korzysta sie wylacznie z transportu miejskiego. Z tekstu, ktory wyslal @dlolb wnioskuje, ze chodzi o glowny srodek transportu i statystyki mnie nie dziwia.
iby czemu drogi zakorkuja sie zawsze xD Korki pojawiaja sie na roznych drogam lub nie. Pojawiaja sie z rozna czestotliwoscia i maja inna dlugosc i czas trwania
@K_Feras_P: To jest uproszczenie. Oczywiście bywają miejsca, gdzie korki pojawiają się z powodu źle zaprojektowanej infrastruktury i można to poprawić. Natomiast w zdecydowanej większości przypadków mówimy tu o permanentnych korkach w danych porach, których nie da się już poprawić, bo zwyczajnie strumień samochodów jest
Moze powierzchnia dla aut jest wieksza bo auta sa wieksze od przechodniow? Te losowe argumenty, ktore nie maja zadnego sensu.
@K_Feras_P: No to jest truizm - przełóż to raczej na średnio jedną osobę, która zajmuję taką powierzchnie, bo jedzie samochodem. Wtedy bardzo łatwo zauważysz, że transport samochodowy zupełnie nie skaluje się w miastach, gdzie powierzchnia jest bardzo cennym zasobem.
Komunikacja miejska i drogi maja inne funkcje i nie mozna na nie
@K_Feras_P: no ale ja też mam samochód i wieczorem i w weekendy z niego korzystam. Niemniej moim głównym środkiem transportu jest zbiorkom bo tak poruszam się 2x dziennie do pracy i z powrotem. Idąc Twoim tokiem myślenia zaburzenie wyniku byłoby imho większe.
Zaraz poszukam aktualnych statystyk, bo wydaje mi się, że teraz jest to 60/30.
Problemem nie jest glowny srodek transportu, a wylaczny srodek transportu. Czym innym jest stwierdzenie, ze glownie korzysta sie z transportu miejskiego, a czym innym, ze korzysta sie wylacznie z transportu miejskiego.
wydaje mi się, że to jest za 2020 rok. Tu juz masz samochód poniżej 30% natomiast zwracam uwagę na ciekawą statystykę "czym wjeżdżamy do Warszawy" i tu już samochód to 60%. Czyli w Warszawie ludzie podróżujący samochodem są w znaczącej mniejszości, a pod miastem w większości. Stąd ten rozdźwięk w biadoleniu na buspasy i zwężanie ws. wyniki wyborow i poparcie dla tych idei samych Warszawiaków.
No to jest truizm - przełóż to raczej na średnio jedną osobę, która zajmuję taką powierzchnie, bo jedzie samochodem. Wtedy bardzo łatwo zauważysz, że transport samochodowy zupełnie nie skaluje się w miastach, gdzie powierzchnia jest bardzo cennym zasobem.
No i co daje mi informacja, ze jedna osoba zajmuje mniej powierzchni niz samochod, co sam stwierdzilem i kto powiedzial, ze ruch samochodowy dobrze skaluje sie w miastach.
@vulfpeck: ale konfederatom nie wytłumaczysz, te prymitywy są jedynie nastawione na szczekanie. Jak jedno kłamstwo wyjdzie to chwytają się następnego. Fakty nie mają wpływu na ich poglądy, oni "wiedza" jaka linia jest sluszna i będą się jej trzymać bez względu na cokolwiek. Dokładnie jak pisowcy.
Warszawa nie ma żadnego intersu w tym, żeby ułatwiać życie ludziom mieszkającym pod Warszwawą.
@dlolb: to nie jest prawda, musiałbyś jeszcze mieć statystykę jaki zysk Ci ludzie wprowadzają dla miasta w postaci swoich usług czy bezpośrednio wydanych pieniędzy w mieście, dopiero wtedy możesz się bawić w takie bilanse.
Warszawa nie ma żadnego intersu w tym, żeby ułatwiać życie ludziom mieszkającym pod Warszwawą.
@dlolb: to nie jest prawda, musiałbyś jeszcze mieć statystykę jaki zysk Ci ludzie wprowadzają dla miasta w postaci swoich usług czy bezpośrednio wydanych pieniędzy w mieście, dopiero wtedy możesz się bawić w takie bilanse.
@MatPL1122: ale to nie jest tak, że ten zysk jest jednostronny. Charytatywnie tych usług nie świadczą. Warszawa daje bazę klientów, a oni
No i co daje mi informacja, ze jedna osoba zajmuje mniej powierzchni niz samochod, co sam stwierdzilem i kto powiedzial, ze ruch samochodowy dobrze skaluje sie w miastach.
@K_Feras_P: No dokładnie to, co napisałeś xD Samochody nie skalują się w miastach. Ograniczenia prędkości nie dotyczą pojazdów uprzywilejowanych.
Moja krytyka nie byla stwierdzeniem, ze ruch samochodowy to jedyne mozliwe rozwiazanie, a tym, ze twoje argumenty sa absolutnie debilne.
@aegispolis: jednak ci ludzie którzy teraz jeżdżą samochodami jakoś będą musieli przejechać. Więc w pierwszej kolejności trzeba zapewnić im: punktualne połączenia podmiejskie i międzymiastowe, punktualne i częste autobusy (dobrym rozwiązaniem są autobusy ekspresowe w godzinach szczytu), parkingi p+r, metro i tramwaje, buspasy. Zanim zaczną się utrudnienia dla samochodów osobowych komunikacja miejska musi być od nich szybsza i bardziej niezawodna. A tak nie jest.
Natomiast dla Warszawy lepiej by było gdyby oni mieszkali w Warszawie i tu odprowadzali podatki. W interesie Warszawy jest podnoszenie atrakcyjności życia w mieście vs pod miastem.
@dlolb: co spotkałoby się z o wiele większym wzrostem cen nieruchomości w mieście vs domki które ludzie sobie sami pobudowali pod miastem, takie coś doprowadziłoby do wypchnięcia uboższej części mieszkańców z miasta w poszukiwaniu tanich mieszkań i nieruchomości w dalszej lub bliższej okolicy oraz
Memcenik ogłosił wczoraj na #twitter, że #warszawa prawie w całości zostanie objęta ograniczeniem prędkości do 30 km/h.
Jaka jest prawda? Do tej strefy zostaną włączone tylko drogi osiedlowe, prowadzące do domów, szkół, placów zabaw.
Ja rozumiem, że Memcenik nie posądza swojego elektoratu o weryfikowanie podawanych przez niego informacji, ale mógłby włożyć w swoje fejki przyjemniej namiastkę zaangażowania.
Potem w dyskusji z takim kucem wytrę nim podłogę, a ten bedzię wił się jak piskorz i tłumaczył, ze Memcen wcale nie miał tego na myśli.
Wpis Memcena - https://twitter.com/SlawomirMentzen/status/1592183338961625088?t=Khs8PPO7ynCc0pp4GsVypg&s=19
#neuropa #4konserwy #bekazprawakow #bekazkonfederacji #polityka
Chybe, ze jestes nastepnym, ktory mysli, ze ilosc pasow to jedyne kryterium infrastruktury ale w takim przypadku nie mam pytan.
@K_Feras_P: To jest uproszczenie. Oczywiście bywają miejsca, gdzie korki pojawiają się z powodu źle zaprojektowanej infrastruktury i można to poprawić. Natomiast w zdecydowanej większości przypadków mówimy tu o permanentnych korkach w danych porach, których nie da się już poprawić, bo zwyczajnie strumień samochodów jest
@K_Feras_P: No to jest truizm - przełóż to raczej na średnio jedną osobę, która zajmuję taką powierzchnie, bo jedzie samochodem. Wtedy bardzo łatwo zauważysz, że transport samochodowy zupełnie nie skaluje się w miastach, gdzie powierzchnia jest bardzo cennym zasobem.
Zaraz poszukam aktualnych statystyk, bo wydaje mi się, że teraz jest to 60/30.
@K_Feras_P: a to to swoją drogą.
wydaje mi się, że to jest za 2020 rok. Tu juz masz samochód poniżej 30% natomiast zwracam uwagę na ciekawą statystykę "czym wjeżdżamy do Warszawy" i tu już samochód to 60%. Czyli w Warszawie ludzie podróżujący samochodem są w znaczącej mniejszości, a pod miastem w większości. Stąd ten rozdźwięk w biadoleniu na buspasy i zwężanie ws. wyniki wyborow i poparcie dla tych idei samych Warszawiaków.
No i co daje mi informacja, ze jedna osoba zajmuje mniej powierzchni niz samochod, co sam stwierdzilem i kto powiedzial, ze ruch samochodowy dobrze skaluje sie w miastach.
@dlolb: to nie jest prawda, musiałbyś jeszcze mieć statystykę jaki zysk Ci ludzie wprowadzają dla miasta w postaci swoich usług czy bezpośrednio wydanych pieniędzy w mieście, dopiero wtedy możesz się bawić w takie bilanse.
@szef_foliarzy: Z tym to się nie rozpędzaj. Całkiem tam ładnie ale jesienią i zimą smog tak gęsty że piłą można ciąć :P
@MatPL1122: ale to nie jest tak, że ten zysk jest jednostronny. Charytatywnie tych usług nie świadczą. Warszawa daje bazę klientów, a oni
@K_Feras_P: No dokładnie to, co napisałeś xD Samochody nie skalują się w miastach. Ograniczenia prędkości nie dotyczą pojazdów uprzywilejowanych.
@K_Feras_P: Które konkretnie?
@dlolb: co spotkałoby się z o wiele większym wzrostem cen nieruchomości w mieście vs domki które ludzie sobie sami pobudowali pod miastem, takie coś doprowadziłoby do wypchnięcia uboższej części mieszkańców z miasta w poszukiwaniu tanich mieszkań i nieruchomości w dalszej lub bliższej okolicy oraz