Aktywne Wpisy
KingaM +22
Aaaaaa, już naprawdę nie wytrzymuję i czuję, jakby nie dało się uciec z własnej głowy. Zawsze myślałam, że jestem stabilna, ale okazuje się, że wszystko ma swoje granice – moje ego jest teraz w rozsypce, nie spałam prawie nic, a czeka mnie jeszcze harówka. Mam dość tego stanu, serio.
Zawsze myślałam, że jestem silna albo przynajmniej normalna, ale teraz widzę, że bez pomocy specjalisty chyba sobie nie poradzę. I to ja –
Zawsze myślałam, że jestem silna albo przynajmniej normalna, ale teraz widzę, że bez pomocy specjalisty chyba sobie nie poradzę. I to ja –
magiol +8
Myśle nad autem do 40k zł, zależy mi na tym aby było dość młode (mam dosyć jeżdzenia gruzami powyżej 12 lat) co byście mi polecili?
Mam na oku KIA venga z rocznika 2017/2018 czy ktoś na te auto i mógłby napisać kilka słów o tym samochodzie
#kia #motoryzacja #samochody #pytaniedoeksperta #kiciochpyta
Mam na oku KIA venga z rocznika 2017/2018 czy ktoś na te auto i mógłby napisać kilka słów o tym samochodzie
#kia #motoryzacja #samochody #pytaniedoeksperta #kiciochpyta
Niektórzy widzą go jako kaprys współczesnego pokolenia, inni solidaryzują się w powiedzeniu „mam dość”.
Dla tych którzy jeszcze nie słyszeli „ciche odchodzenie” ( ͡° ͜ʖ ͡°) to ustalenie granic, rezygnacja z dodatkowych zadań, nie wykraczanie poza obowiązki ustalone na danym stanowisku.
Jak uważacie - gen z kształtuje zupełnie na nowo rynek pracy, i jesteśmy świadkami końca „rodzinnej atmosfery”? (ʘ‿ʘ) Czy to początek ustalania jasnych granic oraz oddzielenia grubą kreską życia zawodowego od prywatnego?
#praca #pracbaza #januszex #korposwiat #programista15k
Ciche odchodzenie to odpowiedź na ciche płacenie.
Może w IT (~4% pracujących), gdzie i tak zawsze dużo lepiej mieć komercyjne doświadczenie niż certyfikat z coursery. W każdej innej branży jak powiesz na rozmowie, że w wolnym czasie interesujesz się analizą finansową albo maksymalizowaniem przychodu w jakiejś jednostce biznesowej to cię wyśmieją.
a ja i każdy mój znajomy pracujemy inaczej i zwiększamy wynagrodzenie o 200% w przeciągu 1-2 lat. A mój znajomy do tego studiuje
Cha cha
To jest ułatwianie życia zwierzchnikowi. Rzecz w tym, że tu nie chodzi o ułatwianie mu życia, a o posiadane umiejętności, które można nabyć na różne sposoby i cały czas to
Stanowisko wyżej =/= zwierzchnik. Poza tym cieszę się że się w końcu zgadzamy, jedynym celem wykonywania czynności poza zakresem obowiązków o których mówię jest zwiększenie swoich umiejętności. Idealnie nie ma żadnego związku z ułatwianiem komuś życia tylko z generowaniem inkrementalnej wartości.
Jest to najefektywniejszy sposób na zwiększenie swojej wartości na rynku pracy, w dodatku robisz to w czasie pracy i nie marnujesz wolnego czasu
Najlepsze co można zrobić to poszerzać kompetencje, a w jaki sposób to już kwestia sporna. Byle nie certyfikaty z kursów na Udemy w promocji za 37.99 ( ͡°
To jest tak bardzo zmyślone zjawisko, że w Stanach (gdzie niby jest to jest trendem), procent zaangażowania się w pracę jest na praktycznie takim samym poziomie od czterech pokoleń i pokolenie Z zmniejszyło swoje