Wpis z mikrobloga

kiedyś jak byłem mały to na roratach w mojej parafii wygrałem konkurs na pobyt pomnika maryji w moim domu, chodziło o to żeby go mieć w domu i sie do niego modlić a po dniu go oddać, i moja matka bała sie przy niej jeść kaszanke bo nie wypada przy najświętszej panience XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD tak jakoś chyba wyglądała p------a akcja z perspektywy czasu
morgiel - kiedyś jak byłem mały to na roratach w mojej parafii wygrałem konkurs na po...

źródło: comment_16683938824bvJY0EHsPsfvc4J5guqjr.jpg

Pobierz
  • 123
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 22
@Smartek: w judaiźmie i ST faktycznie jest taki zakaz ale katolicyzm napisał to tego odpowiednie erraty. Także Biblia biblią a liczy się to co jest zawarte w katechiźmie Krk Także wyznanie rzymskokatolickie już od dawna nie da się logicznie zaliczyć do religii monoteistycznych.
  • Odpowiedz
@morgiel U mnie (w sensie gdzie teraz mieszkam) klechu na kolędzie daje kartkę z 12 odcinkami na pocztę. No i niby co miesiąc ma się pójść i zapłacić kwotę na rzecz parafii xD
Wszystko jest tak skonstruowane ze wygląda to jak blankiet urzędowy który TRZEBA opłacić.
Z racji pandemii ludzie nie wpuszczali kolędy to wysłał na wiosnę kościelną z listą żeby zbierała pieniądze.
Przyszła baba, z pełną dokumentacją, historia wpłat, neseser,
  • Odpowiedz
X lat temu krążyła kopia obrazu od domu do domu. Cała rodzina szła po obraz do sąsiada, modliła się u niego (jakieś 2 godziny) następnie przenosiła do swojego domu i zaś się modliła (ponad 4 godziny).
Obraz zostawał do następnego dnia, skąd zabierał go kolejny sąsiad.
W ciągu 24h człowiek był zmuszony do ponad 12 h modlitw.

Najciekawsze jest to, że samo przekazanie obrazu powinno trwać góra pół godziny, ale rada parafialna
  • Odpowiedz
  • 2
@Smartek Nie czci się obrazka bo to tylko tusz/farba. Czci się osobę na nim widniejąca. Jeżeli masz na komodzie/w portfelu/na biurku obrazek z np. swoim dzieckiem/żona/kimś bliskim to raczej nie ze względów estetycznych :⁠-⁠)
  • Odpowiedz
@morgiel: U mnie była trochę podobna akcja. Wiele lat temu, co najmniej 18, w naszej parafii był jakiś objazd świętego obrazu, nie pamiętam już jakiego i jak on wyglądał. Chyba był obowiązek aby każdy parafianin przyjął ten obraz.
Wyglądało to tak, że na jeden dzień dostawałeś ten obraz od sąsiada, musiałeś go umieścić na jakimś godnym miejscu w domu i przez jeden dzień mogłeś się do niego modlić po czym
  • Odpowiedz
@Maly_Jasio: historia zlotego cielca dalej nie jest wycieta, wiec gdyby ktokolwiek mial ze dwie sprawne komorki mozgowe (i przeczytal 'pismo swiete', najwyzsze podobno zrodlo tej religii) to by dodal 2+2 i zrozumial, ze cos jest nie tak.

ale najwyrazniej... wiekszosc nie ma takiej potrzeby. analfabetyzm niby zlikwidowany, analfabetyzm spoleczny i funkcjonalny nadal mocny ;)
  • Odpowiedz