Wpis z mikrobloga

@Aleksander_II: Jako swego czasu dwukrotny laureat tejże mogę powiedzieć, że wolny wstęp na dowolną uczelnię w kraju, w którym najlepsze z nich ledwo się mieszczą w TOP 500 światowych rankingów, to niekoniecznie jest rzecz, którą warto się chwalić i na pewno nie warto traktować jej jako jakikolwiek probierz dużej wiedzy, to odpowiednik egzaminu epokowego zdanego na 5. Czy ktoś o zdrowych zmysłach traktowałby to jako probierz znawstwa jakiegokolwiek tematu?

A trans
@Kazimierz_Przerwa-Obiadowa:

że wolny wstęp na dowolną uczelnię w kraju, w którym najlepsze z nich ledwo się mieszczą w TOP 500 światowych rankingów, to niekoniecznie jest rzecz, którą warto się chwalić i na pewno nie warto traktować jej jako jakikolwiek probierz dużej wiedzy


Nie porównywałbym całych uczelni, a wydziały historyczne.

Czy ktoś o zdrowych zmysłach traktowałby to jako probierz znawstwa jakiegokolwiek tematu?


Na pewno można traktować to jako probierz chociażby ponadprzeciętnego zainteresowania
wydziały historyczne.


@Aleksander_II: Wydziały historyczne zazwyczaj lądują jeszcze dalej w rankingach, niż same polskie uczelnie. Przyzwoite miejsce na świecie zajmują - cytuję z głowy, czuj się uprawniony do weryfikacji - FUW, MIMUW, MFI UG, i to one ciągną PL w górę. hist0rycy - w dół.

narracja kształtuje w znacznym stopniu rzeczywistość

Jeszcze bardziej od narracji kreują ją działania. Dlatego wiwat transom w bisurmańskich batalionach, a hist0rycy - sza.
@Kazimierz_Przerwa-Obiadowa: Jak zwykle, dlaczego według Ciebie historycy są tacy źli? Historia jest bardzo ważna w życiu narodu i społecznym z racji na to, że daje fundamenty tożsamości.

Dlatego wiwat transom w bisurmańskich batalionach


XD. Mam przypomnieć Chanat krymski i to kto zamieszkiwał Krym przed Tatarami i nadal go zamieszkuje? Przypomnę - Grecy.

A tego śmiania się z Eliade i von Hotzendorfa (Mózg armii Szaposznikowa czytałeś?) nie przepuszczę.
Jak zwykle, dlaczego według Ciebie historycy są tacy źli?

@Aleksander_II: Przez swą pretensjonalność. Kolega najlepszym przykładem.

Historia jest bardzo ważna w życiu narodu i społecznym z racji na to, że daje fundamenty tożsamości.

Fundamenty tożsamości nie są bynajmniej tworzone przez historię, a przez jej dość specyficzną spaczoną narrację. Dla wielu osób owa narracja i historia są jednak nierozłączne i dokładnie to uważam za szkodliwe tak w owej narracji, jak i w
@Kazimierz_Przerwa-Obiadowa:

Przez swą pretensjonalność. Kolega najlepszym przykładem.


Urojona ta pretensjonalność. Każda nauka ma swój unikatowy żargon, a historia nie jest odmienna.

Fundamenty tożsamości nie są bynajmniej tworzone przez historię, a przez jej dość specyficzną spaczoną narrację. Dla wielu osób owa narracja i historia są jednak nierozłączne i dokładnie to uważam za szkodliwe tak w owej narracji, jak i w historii.


Tyle, że każda praca historyczna nigdy nie jest obiektywna ze względu
ma tę wyższość nad opowieściami z przeszłości, że zmienia rzeczywistość, w przeciwieństwie do historyków, którzy nic nie mogą


@Kazimierz_Przerwa-Obiadowa: no niby tak, ale nie do końca... Nie znasz tego?

Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
@Aleksander_II: niesamowita doza samokrytyki, jestem pod wrażeniem.

Nie martw się, kiedyś kążdy z tego wyrasta - mnie z hobbystycznego dłubania w historii wyleczyło spotkanie z historią państwa i prawa polskiego na pierwszym roku prawa.
Bądźmy poważni - laureat Olimpiady Historycznej dostaje w praktyce wolny wstęp na każdy wydział historii w kraju.


@Aleksander_II: kek, słaby biznes - UW ma zazwyczaj próg na poziomie 60-65 punktów.

Na MISH opcja brzmi ciekawiej (jak się z jakiegoś powodu bardzo chce iść na kierunek robiony w ramach MISH, za to z dziwnymi zasadami rekrutacji).
Jak można być takim odrealnionym, by odrzucać nauczycielkę życia?


@Aleksander_II: Przeciętny fan historii z kategorii "historia naucza życia" po pierwszym roku na prawie zauważa, że życia to uczy prawo cywilne, nie historie i inne matematyki. No, na niektórych wydziałach na drugim jak miał nieuważnie prowadzone przedmioty historycznoprawne i musi poznać cywila bezpośrednio.

To jak z nawracaniem pogan z jednego wyimaginowanego bożka na drugiego - ot, pokazuje się że jest silniejsze bóstwo,
Przeciętny fan historii z kategorii "historia naucza życia" po pierwszym semestrze na prawie zauważa, że życia to uczy prawo cywilne, nie historie i inne matematyki.


@Filipterka25: Matematyka jest najpiękniejszą ze sztuk, doprawdy. Fetyszyzacja prawa stanowionego z twojej strony jest naprawdę przerażająca.

Plus kontrowersyjna opinia - cywilne < konstytucyjne.
Matematyka jest najpiękniejszą ze sztuk, doprawdy.


@Aleksander_II: Nie jest.

Fetyszyzacja prawa stanowionego z twojej strony jest naprawdę przerażająca.


@Aleksander_II: Trzeba prawo studiować, by zrozumieć - to nie jest przypadek że prawnicy raczej wiążą się w swoim gronie.

W istocie nie da się znaleźć człowieka, który nigdy z prawem nie miał choćby nieświadomej styczności.
@Filipterka25:

Trzeba prawo studiować, by zrozumieć - to nie jest przypadek że prawnicy raczej wiążą się w swoim gronie.


A tak nie jest ze wszelkimi innymi specjalnościami? Ekonomiści z ekonomistami, czy lekarze z lekarzami? Tak samo mają też historycy i nazywa się to konferencje naukowe (te historyczne w Polsce to mem xD).

W istocie nie da się znaleźć człowieka, który nigdy z prawem nie miał choćby nieświadomej styczności.


To samo z