Wpis z mikrobloga

@Varmandoble: Ogólnie przy sporcie to zauważyłem. Myślę, że głównie chodzi o tempo.

Na przykład dopiero jak zacząłem więcej jeździć na rowerze to odkryłem, że House i podobne świetnie mi do tego pasują. W innych okolicznościach w ogóle nie słucham takiej muzyki.

Ulubionej muzyki na siłownię nadal jeszcze szukam, ostatnio mega mi siedzi kawałek Chief Keef - I Don't Like, potrafię zapętlać po kilka razy. Jest prosty, nawijka powtarzalna, tak jak targanie
@Varmandoble: Mi się zmieniało to co słuchałem na przestrzeni sezonów startowych:

2019 - The hustle standard / Podsiadło
2020 - Eminem
2021 - Bez startów ale System of a down.
2022 - Eminem / Rammstein