Aktywne Wpisy

kamil-tumuletz +74
„Polish jokes” to gotowy tytuł na dokument o tym, jak w Polsce przez trzy dekady wbijano ludziom do głowy, że trzeba się „cieszyć z roboty za grosze, bo inaczej gospodarka padnie”.
To jest groteskowy paradoks:
– państwo dogania Zachód wskaźnikami PKB,
– młodzi masowo emigrują, bo tutaj nie da się żyć za pensję,
– a w dyskusjach o podwyżce minimalnej wciąż dominuje retoryka januszexu: „jak podniesiecie, to ja zamknę firmę, bo się nie opłaca”.
To jest groteskowy paradoks:
– państwo dogania Zachód wskaźnikami PKB,
– młodzi masowo emigrują, bo tutaj nie da się żyć za pensję,
– a w dyskusjach o podwyżce minimalnej wciąż dominuje retoryka januszexu: „jak podniesiecie, to ja zamknę firmę, bo się nie opłaca”.
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Idę na grzibki, nie znam się na tym to nigdy nie chodziłem, no za dzieciaka z wujkiem takim co się znal.
Moja mama wpoiła mi jakąś panikę przed grzybami, ona ma mykofobie jakas.
No i nie chodziłem bo się nie znam, ale znajomy sprzedał mi protip, jak nie znam jakiegoś grziba to sobie go wrzuce w chat GPT i on mie tego grziba zidentyfikuje i powie czy to borowik czy szatan jakiś.
Moja mama wpoiła mi jakąś panikę przed grzybami, ona ma mykofobie jakas.
No i nie chodziłem bo się nie znam, ale znajomy sprzedał mi protip, jak nie znam jakiegoś grziba to sobie go wrzuce w chat GPT i on mie tego grziba zidentyfikuje i powie czy to borowik czy szatan jakiś.





Niedawno dostarczaliśmy z ziomeczkiem jedzenie w #bangkok na skuterach przez ichniejszego #ubereats i nakręciliśmy z tego odcinek. Z wszystkich miejsc, w których mieszkaliśmy, to serio, Bangkok ma swój niepowtarzalny klimat i za każdym razem jest tak samo ekscytujący. Nie idzie się do niego przyzwyczaić. W sumie pewnie jest tutaj grupa osób, która wie o czym mówię.
W każdym razie przez to rozwożenie jedzenia chcieliśmy oddać ten klimat w jak największym stopniu i wydaje mi się, że udało nam się pokazać Bangkok od trochę innej strony niż ta znana, turystyczna. W ogóle zrobienie tego odcinka planowaliśmy już prawie od roku. Z ciekawych rzeczy, których się nie spodziewałem, to np. to, że przejechaliśmy Khaosan Road na skuterze - tak nas poprowadził nasz tajski dostawca stwierdzając, że jako dostawca jedzenia można wjechać niemal wszędzie xD albo dostarczenie zamówienia do miejscówki z mnichami
Zapraszam do obejrzenia tego zajawkowego odcinka, szczególnie jak ktoś lubi klimacik dużych miast (。◕‿‿◕。)
#tajlandia #pracazdalna #homeoffice #digitalnomad #pracazagranica #emigracja #podroze #podrozujzwykopem #ciekawostki
@mikolajos: dzisiaj w robocie nawaliłem kloca po weekendzie rano dopiero puściło jakieś zatwardzenie czy coś kibel zapchany przyjechała ekipa z profesjonalnym sprzętem do udrażniania rur, sytuacja rozwojowa, będę informował
@mikolajos: ja tam w tydzień się przyzwyczaiłem. Najpierw robota, potem jakiś targ z tanim żarciem, smród, dzikie psy, tania taksówka, bar, jakaś powódź i jutro powtórka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora