Wpis z mikrobloga

@piotrek2555: takie tam #!$%@?. Oglądałem filmy i seriale na podstawie książek które czytałem i nie mam z tym problemu. Na przykład "Holistyczna agencja detektywistyczna dirka gently'ego" serial z książką ma wspólny głownie tytuł i tak podoba mi się jedno i drugie. Wszystko to jest dla zabawy a nie analizy i robienia z tego religii i prawd objawionych.
@Pan_Z: Wydaje mi się że nie mówili bo to dosyć logiczne,netflix coś tam tworzy a odbiorca jest masowy,nie tworzą żeby łechtać fanów sapkowskiego a setki milionów innych ludzi,dlatego ja w ogóle nie oczekiwałem zgodności z książką i serial mi się podobał,gdybym miał inne oczekiwania to pewnie mi się by nie podobał,gdybym chciał pełnej zgodności z sagą pewnie bym ją znów przeczytał ¯\_(ツ)_/¯
@wiesniakzdziuryzabitejdeskami: Czyli aktor, wcielający się z jakąś postać nie musi poznać jej pierwowzoru XD? To tak jakbyś powiedział, że aktor grający np. Wesele w teatrze nie musiał przeczytać książki. Wybacz, ale to jest zadowalanie się byle jakością.

"D’Ambrosio jasno zasugerował, że DeMayo może po prostu chcieć się zemścić za to, że został zwolniony z pracy przy serialu. Nie da się jednak ukryć, że wspominani przez scenarzystę fani przeciętnie ocenili pierwszy sezon,
wspominani przez scenarzystę fani


@Pan_Z: słowo klucz FANI,większość z kilkuset milionów ludzi którzy to oglądali nie jest fanami :)

Czyli aktor, wcielający się z jakąś postać nie musi poznać jej pierwowzoru XD? To tak jakbyś powiedział, że aktor grający np. Wesele w teatrze nie musiał przeczytać książki. Wybacz, ale to jest zadowalanie się byle jakością.


@Pan_Z: Przeczytać wesele a 8 tomów sagi to jednak delikatna różnica