Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania

Jestem na 3 roku kierunku (nie chce wypisywać szczegółów) który totalnie mi nie leży i prawdopodobnie i tak go nie skończe. Czemu na nim jestem - dobre pytanie. Generalnie długa i dość zawiła historia, raczej na inny temat. Nie będę się teraz o tym rozpisywał, może na pw.
W ubiegłym roku wziąłem urlop, Poszedłem na Inżynierie środowiska – teraz byłbym na niej na drugim roku. Kierunek mi się podoba, nareszcie zaznałem jakiegokolwiek zadowolenia na zajęciach, ale martwią mnie stwierdzenia że to gównokierunek, dramatyczne zarobki i warunki pracy w tej branży. Ogólnie w budownictwie chyba nie jest kolorowo z tego co czytam i słyszę. Niektórzy dobrze na tym wyszli, ale nie będę się opierał na jednostkowych przypadkach.
Mógłby ktoś przybliżyć jak jest z robotą w wykonawstwie Instalacji? Ile może realnie zarobić inżynier / kierownik robót sanitarnych, czy łatwo się wkręcić i czy faktycznie jest źle? #budownictwo

Po tych latach doświadczeń najchętniej poszedłbym na FiR lub ekonomie i złapał prace w korpo, bo w sumie zawsze chciałem. Pytałem nawet na innej uczelni, póki się październik nie skończył mam jeszcze szanse zacząć od pierwszego roku z obecnym rocznikiem. Matura dobrze zdana także tu nie było problemu.
Jest mi jednak żal 3 lat w plecy. Boję się że po takiej absolutnej 3-letniej pustce na nietrafionych studiach nikt już w żadnej sensownej firmie nie będzie mnie chciał zatrudnić, zwłaszcza w finansowych #korposwiat . Czy jest się czego obawiać? Szczerze.
Co powinienem zrobić? Zmieniać kierunek? Czy w realu jest możliwy II stopień (magterski) z ekonomii po inżynierce z politechniki? Czy to już nie do nadrobienia?

Jest jeszcze trzecia opcja , zmiany specjalizacji na obecnym kierunku (bądź co bądź jest to jednak dobry kierunek), która idzie całkowicie innym programem, który po wstępnej analizie myślę że by mi się podobał, jednak musiałbym znowu cofnąć się rok żeby nadrobić ogromne różnice programowe. Znowu byłbym na drugim.

W skrócie, co by mi pozostało:

1) Zmiana specjalizacji na obecnym kierunku, cofam się o rok. (2 lata do tyłu)
2) Kontynuuje IŚ (też 2 lata do tyłu)
3) Idę na finanse które zawsze chciałem – 3 lata w tył.

#studbaza #ekonomia #pracbaza #pytanie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6353d8f8523a218483ed2e53
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 12
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: maja rada, najpierw zbadaj rynek, powysylaj kilka CV na starze które cię interesują, możesz raz wpisać kierunek na jakim jesteś a raz ta ekonomię. Poszukaj w różnych pracodawcach zorientuj się jak wyglądają stawki i czy jest wogole zapotrzebowanie na ludzi. Potem podejmij decyzję
lol: Do pracy na byle jakiego korpo klepacza kierunek nie ma znaczenia, ja się bez studiów dostałem.
Odjeb ten licencjat chociazby dla urlopu i odhaczenia wyzszego wyksztalcenia.

"Czy w realu jest możliwy II stopień (magterski) z ekonomii po inżynierce z politechniki? Czy to już nie do nadrobienia?" - imo na 100% jest to możliwe i jeśli interesuje cie ekonomia to jak najbardziej mozesz zrobic II stopien z ekonomii czy firu, mysle
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja przez marne wybory kierunków straciłam jakieś 3 lata no i jakoś wiele mi się w życiu nie zmieniło. Jak nie skończysz tego kierunku to idź na tego inżyniera środowiska. W korpo można się załapać po naprawdę różnych studiach, nawet po jakiejś filozofii, więc zrób ten kierunek lub jak serio się nie da no to tego inżyniera, a FiR możesz sobie robić zaocznie jak dostaniesz pracę.
OP: @Tiersen: Dzięki, bardzo mnie podbudowałeś, 6k to niezłe zarobki, zwłaszcza po 4 latach :)
Nie chciałbym wchodzić z butami w czyjeś życie więc jeśli nie chcesz - nie musisz odpowiadać, ale jeśli mógłbyś to miałbym pytanie co dokładniej robi lub jaka branża?
Jeśli np. budownictwo (strzelam, sam chciałbym tam iść), to projektowanie czy budowa jako np. kierownik? Ma uprawnienia? Dobre perspektywy na więcej, czy raczej blisko 'szklanego sufitu' ?