Wpis z mikrobloga

@mlody221: @urojony_uzurpator: to jest najlepszy argument, bo jedzenie z mąka, jakie jest takie jest, ale tam jest wszystko przemyślane tak, by było smacznie i stabilnie, od porcji, przez opakowania, po obowiązkowe chusteczki w zestawie. Wiec tak jak się idzie do restauracji nie tylko po kalorie, ale tez atmosferę, czy posiłki w określonej kompozycji i stylu, tak nagrobka swoją nisze, kompozycji podania i stylu, eksploatuje niemal idealnie.
Odnoszę wrażenie że te jedzenie w maku jest puste xD


@Ommadawn: nie trzeba szczególnych badań, aby zauważyć, że bułka ma tam konsystencję waty.
Ogólnie jadłem w macu tylko gdy miałem kupon zniżkowy i uważam, że trzeba być zjebem, żeby tam jeść za pełną cenę, tak bardzo jest to nieopłacalne. Ceny jak w dobrej burgerowni z jakością jak z dworca.