Wpis z mikrobloga

@6th_Sense: aż mi się przypomniały spotkania rodzinne i niektóre wigilie. Oczywiście przy każdej okazji kiedy spotykała się cała rodzina matka musiała rozpocząć maraton rozpowiadania najbardziej wstydliwych sytuacji jakie spotkały mnie w życiu, a ja siedziałem i czułem, że chcę być jak najdalej od tego miejsca kiedy wszyscy się na mnie gapili w tym samym czasie. Oczywiście jakiś czas później wielkie pretensje „anon, nie jedziesz z nami? A czemu? No, jeszcze powiedzą,
@6th_Sense: dokładnie tak. Najgorsze jest to że sie takie chlapanie jęzorem zostaje rodzicom do śmierci.
Moja mama na ślubie brata mówiła że ona sponsoruje wesele więc ona wszystkim rządzi. Po podliczeniu kosztów jej wkład wynosił 1/4 a brat z bratowa jak wzięli ślub tak znacznie ograniczyli kontakt za takie pomówienia xD organizacja ślubu to też byly jaja ale to leooek publicznie nie pisać.
@Tymajster: xD to samo. Albo jeszcze gorsze co rodzic może zrobić - wyśmiewać zabawy albo to co dziecko mówi na forum publicznym, przy gościach czy coś. Pamiętam, ze strasznie mnie to #!$%@?ło, ze np. sobie śmieszną zabawę wymyśliłem głupią a stara o tym #!$%@?ła głośno potem do jakichś #!$%@? koleżanek. Cringówa.